Piotr Motyka: Jaki jest program obchodów upamiętnienia 79 rocznicy Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach Rzeczypospolitej, 11 lipca we Wrocławiu ?
Halszka Bielecka: Wspólnie z wrocławskimi organizacjami przygotowaliśmy szereg wydarzeń zaplanowanych na dzień 11 lipca, który został ustanowiony Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Od godziny 9:00 do 13:00 przy ulicy Oławskiej 1 stanie Ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu i będzie możliwość oddania krwi potrzebującym. O godzinie 18:00, przy Placu Solidarności 1/3/5 w sali im. Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki, rozpocznie się konferencja popularnonaukowa, która jest już pewnego rodzaju tradycją wrocławskich obchodów. Przygotowaniu konferencji od lat patronuje pisarz, publicysta, poeta, świadek historii – pan Stanisław Srokowski. W tym roku tematem konferencji będzie: “Wkład Kresowian w budowę Wrocławia”. Po konferencji zapraszamy na Marsz Pamięci, który wyruszy z Placu Solidarności pod Pomnik Ofiar UPA. Uczestników prosimy o przynoszenie flag wyłącznie biało-czerwonych. Trasa Marszu będzie przebiegać: Plac Solidarności, ul. Legnicka, Świętego Mikołaja, Nowy Świat, Grodzka, ulicą Frycza-Modrzewskiego pod Pomnik Ofiar UPA. Pod pomnikiem zostaną złożone kwiaty oraz odbędą się krótkie przemówienia okolicznościowe.
Piotr Motyka: Jaki wpływ na te obchody ma kontekst agresji Rosji na Ukrainę oraz
pomocy udzielanej Ukraińcom przez Polaków?
Halszka Bielecka: Obchody organizujemy od lat w bardzo podobnej formie. Pragniemy uczcić pamięć ofiar, przypomnieć mieszkańcom Wrocławia historię bardzo często ich własnych rodzin, podkreślić znaczenie tradycji, które przywieźli ze sobą Kresowiacy, a które ukształtowały obecny Wrocław. W kontekście polityki historycznej cały czas kwestia ludobójstwa dokonanego na Polakach jest nie zakończona. Ukraińcy nie przyznają się do zbrodni i próbują fałszować historię, co stanowi poważny problem w relacjach między naszymi krajami.
Wojna na Ukrainie na razie nic nie zmieniła w tym obszarze. Nawet w ostatnich dniach polską opinią publiczną wstrząsnęły skandaliczne słowa Ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka, który próbował tłumaczyć mordy dokonywane na Polakach przez Ukraińców, odwetem za rzekome podobne zbrodnie naszych rodaków. Z taką kłamliwą narracją mamy od dawna do czynienia ze strony przedstawicieli ukraińskiej władzy, przybiera ona również formę publicznego, często o charakterze państwowym, czczenia zbrodniarzy, takich jak Roman Szuchewycz czy Stepan Bandera. Nie możemy również zapominać o setkach tysięcy ofiar ludobójstwa na Ukrainie, które do tej pory nie mają swoich grobów. Te sprawy nie zniknęły w momencie napaści Rosji na Ukrainę.
Istnieje szansa, że wsparcie, którego Polacy udzielają Ukrainie, będzie nowym rozdziałem w naszych wzajemnych relacjach, ale ten nowy rozdział musi być pisany w oparciu o prawdę historyczną. Takie pojednanie jest możliwe, ale wymaga mądrej polityki naszych władz, a jak do tej pory nic nie wskazuje, aby rządzący szli w tym kierunku. W całej Polsce odbędą się obchody 79. rocznicy ukraińskiego ludobójstwa na Kresach, to może być okazja do tego, aby Ukraińcy, którzy znaleźli w Polsce schronienie, zapoznali się z polsko-ukraińską historią.
Piotr Motyka: Jaka jest historia Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, Ossolineum?
Halszka Bielecka: Zakład Narodowy im. Ossoliński już w zamyśle swojego twórcy miał pełnić rolę depozytariusza polskiej kultury i tożsamości narodowej. Powołanie tej instytucji było reakcją na utratę przez Polskę niepodległości. Zaborcy nie tylko chcieli zająć ziemie, ale również wykorzenić z Polaków ich narodowość i pozbawić ich dumy z własnej historii. Józef Maksymilian hrabia Ossoliński postanowił stworzyć instytucję, która miała pomagać zniewolonemu społeczeństwu zachować tożsamość narodową oraz podtrzymywać wolę dążenia do niepodległości. Uważał, że literatura, sztuka, nauka są orężem w walce o przetrwanie narodu. Dlatego poświęcił znaczną część swojego życia oraz majątku na gromadzenie unikatowych pamiątek narodowych, dzieł literatury i sztuki. Chciał te zbiory zabezpieczyć zarówno przed nieodpowiedzialnymi czy chciwymi spadkobiercami, jak i przed zaborcami. Długo zastanawiał się nad odpowiednią formą prawną, aż w końcu przygotował szczegółowy dokument fundacyjny, który rzeczywiście chronił zbiory zarówno w okresie zaborów, jak i przez obie wojny światowe.
Zakład Narodowy im. Ossolińskich obejmował: Bibliotekę, Muzeum książąt Lubomirskich i Wydawnictwo. W tej formie jednak nie dotrwało do etapu wrocławskiego. W 1940 roku Sowieci zlikwidowali Muzeum Lubomirskich, a zbiory podzielili między różne lwowskie muzea. Przyszłość zbiorów Ossolineum stała się szczególnie zagrożona, kiedy Polska straciła Lwów, w którym fundacja miała swoją siedzibę. Chociaż koncepcja przeniesienia Zakładu do Wrocławia spotkała się z aprobatą, szczególnie środowisk naukowych Wrocławia, to znaczna część zbiorów nie wróciła do Polski. Władze komunistyczne zlikwidowały w 1952 roku wszystkie fundacje i Ossolineum zostało przejęte przez Polską Akademię Nauk, która podzieliła Zakład na dwie odrębne instytucje: Bibliotekę PAN i Wydawnictwo PAN.
Reaktywowanie Zakładu o statusie fundacji prawa publicznego nastąpiło dopiero na mocy uchwalonej w 1995 roku ustawy sejmowej, a w 2007 r. Zakład Narodowy im. Ossolińskich został uznany za prawnego następcę fundacji ustanowionej przez J.M. Ossolińskiego.
Zbiory Ossolineum, a także działalność wydawnicza, przyczyniły się do ukształtowania we Wrocławiu ośrodka humanistycznego o znaczeniu ogólnopolskim, jest to również dziedzictwo kresowe, które przypomina o przeszłości naszego narodu.
Tak jak sobie tego życzył założyciel i fundator hrabia Ossoliński: „Celem moim jest (…) takie rzucić nasienie, aby to ustanowienie stało się z czasem znaczniejszym, niż miałem go sposobność uczynić. Bóg widzi, żem rozczulony i zajęty jedynie chęcią bycia użytecznym i po mojej śmierci mojemu narodowi”. Dokładniej o historii Ossolineum będę mówić na konferencji „Wkład Kresowian w budowę Wrocławia”, która jest elementem wrocławskich obchodów 79. rocznicy ukraińskiego ludobójstwa na Kresach. Serdecznie zapraszam!
Piotr Motyka: Dołączam się do zaproszeń. Serdecznie dziękuję za ciekawy wywiad i życzę powodzenia, szczęść Boże!
Wydarzenie na fb TUTAJ !
Program konferencji:
18:00-18:15 Wprowadzenie i powitanie gości – Stanisław Srokowski
18:15-19:15 Prelekcje:
“Droga z Kresów do Wrocławia” – dr Michał Siekierka,
“Stowarzyszenia, Pomniki, Czasopisma Kresowe we Wrocławiu” – Bartłomiej Lech,
“Dzieje Ossolineum” – Halszka Bielecka,
“Historia Panoramy Racławickiej” – Jan Żurko.
19:15-19:35 Pytania od publiczności
19:35-19:40 Zakończenie konferencji
19:40-20:00 Stanisław Srokowski podpisuje książki (podczas konferencji będzie możliwość zakupu książek pana Stanisława Srokowskiego)
Organizatorzy:
Fundacja Akademia Patriotów
Narodowe Forum Kresowe
Młodzież Wszechpolska
Konfederacja Korony Polskiej
Stowarzyszenie Pobudka
TG Sokół Wrocław
Stowarzyszenie KoLiber Wrocław
Ruch Narodowy Wrocław
Stowarzyszenie Narodowcy RP
Straż Marszu Niepodległości
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com