Marsz Niepodległości znów wygrał w sądzie z warszawskim ratuszem. Bąkiewicz: Przeproszą?

ważne
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Robert Bąkiewicz

Robert Bąkiewicz / Fot. Twitter/MediaNarodowe

Warszawski Ratusz żądał od Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zwrotu 200 000 zł za szkody poniesione podczas 11 listopada 2013 roku. Chodzi m. in. o spalenie tzw. "tęczy" na Placu Zbawiciela. Po latach batalii sądowych Stowarzyszenie wygrało proces z miastem.
  • W 2013 roku w Warszawie podpalono bez wiedzy i zgody organizatorów Marszu Niepodległości tzw. “tęcze” na placu Zbawiciela oraz doszło do starć pod siedzibą Antify przy ul. Skorupki.
  • Mimo, że organizatorzy wydarzenie nie mieli nic z tym wspólnego, to warszawski ratusz postawił wytoczyć im proces i chciał ich obciążyć ogromnym odszkodowaniem.
  • Po latach narodowcy wygrali proces z warszawskimi urzędnikami.
  • Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz zapytał: Kolejny raz zarzuty urzędników, mediów i polityków totalnej opozycji okazały się bezzasadne. Przeproszą?
  • Czytaj także: Profanacja polskich grobów na Białorusi. Rozkopano i rozrzucono szczątki bohaterów

Marsz Niepodległości w 2013 roku był ostatnim tego typu wydarzeniem z trasą przez ulice warszawskiego Śródmieścia. Wtedy, 11 listopada, doszło do kilku wydarzeń poza trasą Marszu Niepodległości. Mimo, że organizatorzy nie koordynowali incydentów i nie byli za nie odpowiedzialni, to urzędnicy warszawskiego ratusza i tak chcieli pociągnąć ich do odpowiedzialności.

W rozmowie z naszym portalem mec. Marcin Iwanowski tak komentuje wyrok:

Nielegalne incydenty odbyły się poza trasą Marszu Niepodległości, były bez wiedzy i zgody organizatorów. Wyrok nie mógł być inny. Miasto nie udowodniło że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości jest odpowiedzialny za te incydenty.

Do sprawy odniósł się także prezes Stowarzyszenia Robert Bąkiewicz:

Z cyklu “batalie sądowe z warszawskim ratuszem”: sądy dwóch instancji prawomocnie uznały, że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości nie ponosi odpowiedzialności za szkody z 2013 r. Kolejny raz zarzuty urzędników, mediów i polityków totalnej opozycji okazały się bezzasadne. Przeproszą?

Teraz Rafał Trzaskowski będzie musiał ponieść koszty sądowe. Szkoda, że z naszych podatków.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY