- Rząd Wielkiej Brytanii postanowił wprowadzić kolejny pakiet sankcji gospodarczych na Rosję.
- Ograniczenia obejmą zakaz eksportu do Rosji m.in. paliwa do silników odrzutowych i dodatki do paliw.
- Sankcje mają jednak przede wszystkim ograniczyć Rosjanom możliwości korzystania z broni chemicznych.
- Premier Boris Johnson ostrzega Europę, że wojna na Ukrainie może się jeszcze przedłużyć.
- Zobacz także: Tajemnicze powiązania niemiecko-rosyjskie. Rządzący pod ostrzałem pytań
Jak podają media, brytyjski rząd zdecydował się na wprowadzenie kolejnej transzy sankcji gospodarczych wobec Moskwy.
Z komunikatu opublikowanego w czwartek rano na stronach rządowych wynika, że ograniczenia obejmą zakaz eksportu do Rosji szeregu towarów – chodzi między innymi o paliwo do silników odrzutowych i dodatki do paliw.
Sankcje oznaczają jednak przede wszystkim zakaz eksportu i dostaw towarów i technologii związanych z represjami wewnętrznymi oraz towarów i technologii związanych z bronią chemiczną i biologiczną.
Czytaj więcej: Najnowszy sondaż: Sześć partii w Sejmie, niepewny los w Konfederacji
Wojna na Ukrainie może ulec wydłużeniu
W weekendowym “Sunday Times” opublikowano też artykuł poświęcony Ukrainie, który napisał Boris Johnson. Polityk tłumaczył w nim potrzebę wsparcia walczącej Ukrainy dostawami ciężkiego sprzętu oraz ostrzegał, że konflikt z Rosją może znacząco się przedłużyć.
Johnson napisał, że zachodni sojusznicy muszą przygotować się na długą wojnę, ponieważ Putin ucieka się do kampanii wyniszczania, próbując zmiażdżyć Ukrainę czystą brutalnością. Premier Wielkiej Brytanii dodał, że zajęcie całego ukraińskiego Donbasu, który obejmuje znaczną część wschodniej Ukrainy, było celem Putina przez ostatnie osiem lat, od kiedy wzniecił rebelię przeciwko rządowi w Kijowie i najechał na Ukrainę.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl