Henryk Kowalczyk ostrzega: Drugie półrocze może być jeszcze trudniejsze niż obecne

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Henryk Kowalczyk

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk / Fot. PAP/Paweł Supernak. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Henryk Kowalczyk wystąpił we wtorek na antenie Polskiego Radia 24 w programie "24 pytania". Wicepremier ostrzegał przed wzrostami cen żywności.
  • Henryk Kowalczyk wystąpił w audycji “24 pytania” na antenie PR24
  • Minister rolnictwa wypowiedział się na temat najwyższej od 24 lat inflacji
  • Ta wyniosła w maju 13,9 proc. w skali roku (wobec 12,4 proc. r/r w kwietniu).
  • Wicepremier przewiduje, że druga połowa roku może okazać się jeszcze trudniejsza od sytuacji panującej obecnie
  • Rząd i Narodowy Bank Polski przekonują, że ceny rosną głównie z powodu wojny na Ukrainie wywołanej przez Rosję
  • Zobacz także: Andrzej Duda o Scholzu i Macronie: Zobaczą na własne oczy ogrom zniszczeń

Henryk Kowalczyk ostrzega

Drugie półrocze może być jeszcze trudniejsze niż obecne.

– uważa minister rolnictwa, pytany o wzrost cen żywności.

Ja mam nadzieję, że już w części została inflacja i wzrost cen złagodzony, nie powiem, że zlikwidowany, bo jednak te przyczyny wzrostu cen są ogromne. Podkreślam jeszcze raz, wielokrotny wzrost cen gazu czy innych nośników energii, stąd nieunikniony był wzrost cen żywności.

– powiedział Henryk Kowalczyk w „24 pytaniach” PR24.

Szef resortu rolnictwa wskazuje, że to czy uda się opanować rosnące ceny będzie zależało tak naprawdę od wydarzeń w Ukrainie. W ocenie Kowalczyka, w naszym interesie leży jak najszybsze zakończenie działań zbrojnych. Wówczas sytuacja powoli “wróci do normy”. Jeżeli jednak Rosja i Ukraina nadal będą toczyć walki, czekać nas może jeszcze większa zapaść gospodarcza i według czarnych scenariuszy – nawet klęska głodu.

Zbiory będą mniejsze, susza do tego dochodzi, szczególnie w krajach azjatyckich. Indie są takim przykładem ogromnej suszy w tej chwili, niedoboru zbóż. No to w sposób naturalny, każdy niedobór towarów na rynku powoduje wzrost ich cen. więc może się okazać, że jeśli wszystkie razem te czynniki nałożą się na siebie, to drugie półrocze może być jeszcze trudniejsze niż obecne. Bo to wtedy będziemy mieli owoce tych wszystkich i konfliktów i suszy właśnie w zbiorach tegorocznych żniw, a to będzie widoczne w drugim półroczu tego roku. Także ja bym tutaj patrzył na to bardzo ostrożnie, nie wykluczam, że może się jeszcze niestety pojawić impuls wzrostu cen.

– mówił wicepremier.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY