- Angela Merkel przełamała się ostatnio do wystąpień publicznych
- Była kanclerz po nabraniu odwagi potępiła “barbarzyńską wojnę” prowadzoną przez Rosję
- Merkel pochwaliła Polskę za skuteczną pomoc dla ukraińskich uchodźców
- We wtorek Merkel po raz kolejny skomentowała rosyjską inwazję na Ukrainę
- Zobacz także: Kontrowersyjne postępowanie izraelskiej policji. Dwie dziewczynki aresztowane
Angela Merkel o wojnie na Ukrainie
Brutalny, naruszający prawo międzynarodowe atak, dla którego nie ma żadnego usprawiedliwienia.
– mówiła o rosyjskiej inwazji na Ukrainę była kanclerz Angela Merkel na początku czerwca.
W rozmowie z dziennikarzem tygodnika “Spiegel” Alexandrem Osangiem na scenie teatru Berliner Ensemble, była kanclerz określiła działania Moskwy jako “brutalny, naruszający prawo międzynarodowe atak, dla którego nie ma żadnego usprawiedliwienia”.
W trakcie rozmowy dziennikarz “Spiegla” zapytał polityk, czy jej zdaniem mogła zrobić więcej, aby zapobiec wojnie.
Nie obwiniam się.
– odpowiedziała Merkel, jednocześnie przyznając, że “nie udało się stworzyć architektury bezpieczeństwa, która mogłaby temu (wybuchowi wojny – red.) zapobiec”.
Czy można było zrobić więcej, aby zapobiec takiej tragedii? Myślę, że ta sytuacja już teraz jest wielką tragedią, a czy można było temu zapobiec? (…) Oczywiście, że zadaję sobie te pytania.
– tłumaczyła była kanclerz.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy