- Dmitrij Miedwiediew odniósł się do szóstego pakietu sankcji Unii Europejskiej
- Były prezydent Rosji uważa, że ma on celu wywołać globalną rewolucję
- Szefowie państw i rządów UE zatwierdzili szósty pakiet sankcji pod koniec maja
- Obejmuje on częściowe embargo na import rosyjskiej ropy oraz usunięcie Sbierbanku z systemu SWIFT
- Według Miedwiediewa, Europa nie może natychmiast zrezygnować z rosyjskiej ropy
- Zobacz także: Turcja dogadała się z Rosją. Ukraina jest zaniepokojona
Dmitrij Miedwiediew: Chcą wywołać rewolucję
Niektórzy zapomnieli, że rewolucja pożera własne dzieci.
– powiedział rosyjski polityk.
Unijne, częściowe embargo na import ropy na razie nie dotyczy dostaw surowca rurociągiem “Przyjaźń” (Drużba). Chodziło o mechanizm kryzysowy na wypadek, gdyby rurociąg nagle przestał działać np. wskutek działań wojennych, a Węgry oraz węgierskie rafinerie nie były jeszcze gotowe do przestawienia się na ropę nierosyjską.
Premier Viktor Orban chciał w takiej kryzysowej sytuacji mieć prawo do importu rosyjskiej ropy również z tankowców (rurociągiem przez Chorwację) i uzyskał to ustępstwo na szczycie w Brukseli.
Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że Komisja Europejska przyjęła szósty pakiet sankcji, aby “rozerwać rosyjską gospodarkę na strzępy”.
Ale najwyraźniej celem nie jest Rosja, ale wywołanie światowej rewolucji w gospodarce. Tylko niektórzy zapomnieli, że rewolucja pożera własne dzieci.
– napisał Miedwiediew na Telegramie.
Według polityka, Europa nie może natychmiast zrezygnować z rosyjskiej ropy, ponieważ “jej własnych obywateli i firmy można postawić pod ścianą”. Dodał, że teraz Europejczycy muszą w ciągu kilku miesięcy znaleźć alternatywne źródła dostaw surowców tej samej jakości.
Komentując odłączenie Sbierbanku od systemu SWIFT, Miedwiediew stwierdził, że Rosja nie odczuje tego tak, jak chciałby Zachód.
To do niczego nie doprowadzi, ponieważ rosyjskie operacje finansowe nie zależą od SWIFT i są przeprowadzane w trybie standardowym.
– wskazywał były prezydent FR.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy