- Wołodymyr Zełenski zamierza wnieść do ukraińskiego parlamentu projekt ustawy nadającej Polakom specjalny status prawny
- Zapowiedź padła w czasie wizyty w Kijowie prezydenta Andrzeja Dudy
- Na wspólnej konferencji prasowej Zełenski ogłosił, że wszystkie prawa, które Ukraińcy otrzymali w Polsce, będą przysługiwać Polakom na terytorium Ukrainy
- Powyższe informacje nie spodobały się rzecznik rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej
- Zobacz także: Aleksander Łukaszenka przedstawił Putinowi kuriozalną teorię na temat Polski
Wołodymyr Zełenski chce dać Polakom prawa na Ukrainie
Na wspólnej konferencji prasowej z polskim prezydentem Zełenski wytłumaczył, że wszystkie prawa, które Ukraińcy otrzymali w Polsce, będą przysługiwać Polakom na terytorium Ukrainy.
Musimy zwrócić uwagę na uchwaloną w Polsce ustawę o osobach czasowo przesiedlonych z Ukrainy, która faktycznie zrównuje obywateli Ukrainy z obywatelami polskimi, za wyjątkiem prawa do głosowania. W związku z tym podobna ustawa zostanie uchwalona na Ukrainie z inicjatywy prezydenta
– przekazał w niedzielę rzecznik Wołodymyra Zełenskiego Serhij Nikiforow, cytowany przez agencję Ukrinform.
Rosja wściekła
To, co się wydarzyło, jest naprawdę rzadkie w historii: Zełenski tworzy ustawę o specjalnym statusie obcokrajowców: Polaków – na Ukrainie
– napisała na swoim kanale na Telegramie Zacharowa.
Prezydent państwa zwraca się do parlamentu krajowego o zatwierdzenie specjalnych praw obywateli innego państwa, co w istocie oznacza przyznanie im wszystkiego. Z przecieków do mediów wynika, że chodzi o zrównanie praw Polaków z prawami Ukraińców, z wyjątkiem prawa do głosowania
– relacjonowała.
To nie separatyści, lecz sam prezydent kraju przekazuje prawa obywatelom innego państwa do terytorium swojego państwa, nie nadając im obywatelstwa ukraińskiego
– przekonuje rzecznik rosyjskiego MSZ.
Skoro reżim kijowski tak aktywnie wyrzeka się swojej niepodległości, swojej niezależności, to jakie roszczenia może mieć ukraińska administracja wobec mieszkańców Krymu?
– pytała Zacharowa.
Suwerenność Ukrainy nikogo na ul. Bankowej [tam znajduje się siedziba prezydenta Ukrainy – przyp. red.] zbytnio nie interesuje, najważniejszym pytaniem nie jest, jak ją zachować, ale komu ją przekazać
– stwierdziła Maria Zacharowa.
Pod pozorem zachowania własnej tożsamości kijowski reżim przez 8 lat niszczył ją, strzelając do własnych obywateli. A teraz dokonuje rzeczy bezprecedensowej – legalizuje faktyczne zawłaszczenie własnego kraju
– podsumowała rzecznik rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Tysol