- Ambasador Rosji Siergiej Andriejew może opuścić nasz kraj – takiego obrotu spraw nie wyklucza MSZ
- Z każdym dniem rośnie napięcie na linii Warszawa-Moskwa
- W sprawie wypowiedział się wiceszef resortu spraw zagranicznych Marcin Przydacz
- Polityk na antenie TVN24 stwierdził, że “stan stosunków polsko-rosyjskich jest trudny”
- Zobacz także: Przemysław Czarnek ostro o Grodzkim: “Kompromituje polski parlament, kompromituje Senat”
Ambasador Rosji opuści Polskę?
Niewykluczone, że zostaną podjęte decyzje w tym zakresie.
– stwierdził Marcin Przydacz, pytany o możliwość wydalenia z Polski Siergieja Andriejewa.
W rozmowie z dziennikarzem TVN24 wiceminister raz jeszcze skomentował incydent z udziałem rosyjskiego ambasadora, do którego doszło 9 maja. Chodzi o oblanie dyplomaty czerwoną farbą podczas uroczystości związanych z obchodami Dnia Zwycięstwa.
Wysłaliśmy notę, w której nie rekomendowaliśmy przeprowadzania uroczystości. Ambasador nie zastosował się.
– tłumaczył Przydacz.
Widziałem tam policjantów. Z tego, co wiem, pomogli w sposób bezpieczny ambasadorowi odjechać z tego miejsca.
– podkreślił dalej wiceminister.
Wiceszef resortu spraw zagranicznych przyznał także, że “jest wielu przeciwników państwa polskiego, którzy chcieliby, żeby takie wydarzenia były formą prowokacji”.
Trzeba to zweryfikować.
– dodał wiceminister.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy