- W poniedziałek polski minister rolnictwa Henryk Kowalczyk oraz ukraiński odpowiednik Mykoła Solski podpisali wspólne oświadczenie.
- Na mocy tej umowy zostaną uproszczone procedury kontroli ładunku zboża pochodzącego z Ukrainy.
- Na przejściach granicznych pojawi się również większa liczba inspektorów weterynarii.
- Zobacz także: McDonald’s wycofuje się z Rosji. “To była trudna decyzja”
W poniedziałek podpisano wspólne oświadczenie przez wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka oraz jego ukraińskiego odpowiednika Mykołę Solskiego.
Podczas spotkania ustalono, że Ukraina zorganizuje przewóz towarów przez wyznaczone punkty kontroli granicznej w Polsce, natomiast nasz kraj dokona przeglądu aktualnych wymogów dotyczących kontroli weterynaryjnej tranzytowego ładunku zboża pochodzącego z Ukrainy oraz zapewni jego tranzyt dalej na zachód.
Ponadto strony uzgodniły zwiększenie liczby inspektorów weterynarii w wyznaczonych granicznych posterunkach kontroli, a także możliwość organizowania ich pracy przez całą dobę w najbardziej ruchliwych placówkach w celu ułatwienia szybkiej kontroli przywożonych z Ukrainy towarów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego.
Ministrowie ustalili również, oba kraje będą współpracować w zakresie rozwiązywania kwestii logistycznych, jeśli chodzi o przewóz produktów rolnych drogą kolejową.
#MRiRW komisarz 🇪🇺@jwojc: Ostatni komunikat #KE dotyczył ustaleń w zakresie utworzenia korytarzy solidarnościowych, udostępniania dla nich sprzętu, logistyki i maksymalnych uproszczeń na granicach przy przesyłaniu produktów. pic.twitter.com/2rkb3Tw9Cx
— Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (@MRiRW_GOV_PL) May 16, 2022
Czytaj więcej: Azowstal poddaje się? Putin wydał stosowny rozkaz
Ukrainie i światu grozi głód
Według władz w Kijowie z powodu blokady ukraińskich portów morskich przez Rosjan na rynek światowy nie trafiło 7 mln ton pszenicy, 14 mln ton kukurydzy i 3 mln ton oleju słonecznikowego, co doprowadziło do rekordowego wzrostu cen na rynku światowym.
Rosja i Ukraina to spichlerze świata, które dostarczają około jednej trzeciej pszenicy sprzedawanej na całym globie. Z powodu wojny upadł transport przez porty nad Morzem Czarnym, a handel praktycznie zamarł. Na początku marca Ukraińcy, a następnie Rosjanie wprowadzili czasowy zakaz eksportu zboża.
Według danych Human Rights Watch, rosyjska inwazja na Ukrainę zaostrzyła kryzys żywnościowy na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. W szczególności Liban otrzymuje 80 proc. pszenicy z Ukrainy. Egipt kupuje pszenicę oraz duże ilości oleju słonecznikowego. Libia importuje z Ukrainy ponad 40 proc. pszenicy, a Jemen co najmniej 27 proc.
Ponadto władze północno-zachodniej Syrii zaopatrują region w pszenicę i mąkę pozyskiwaną przez Turcję, a ta z kolei importuje 90 proc. swojej pszenicy z Ukrainy.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl