- W najnowszym badaniu IBRIS wykonanym na zlecenie”Rzeczpospolitej” 56,8 proc. Polaków popiera udział polskich żołnierzy w misji pokojowej na Ukrainie.
- Tylko 32,5 proc. Polaków jest przeciwnych pomysłowi wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego.
- Jak wytłumaczył rzecznik rządu Piotr Muller, taka misja miałaby funkcjonować na terenach niezajętych przez Rosję.
- Zobacz także: Władimir Putin ma problem. Rosyjscy żołnierze idą do sądów: “To precedens i pokaz otwartego sprzeciwu”
Na zlecenie dziennika “Rzeczpospolita” sondażownia IBRIS przeprowadziła badanie, z którego wynika, że 56,8 proc. respondentów opowiada się za udziałem polskich żołnierzy w ewentualnej misji pokojowej wysłanej na Ukrainę. Przeciwnych jest z kolei 32,5 proc., natomiast 10,7 proc nie ma na ten temat zdania.
Zdecydowane poparcie wykazało natomiast 25 proc. badanych, podczas gdy możliwość raczej tak – 32 proc. respondentów. Odpowiedź zdecydowanie nie zaznaczyło 20 proc., podczas gdy raczej nie – 12 proc.
Warto zauważyć, że odpowiedzi niemal identycznie rozkładają się wśród zwolenników rządu i opozycji. 63 proc. sympatyków obecnej władzy i 64 proc. osób popierających opozycję ma pozytywną opinię o udziale polskich żołnierzy w misji pokojowej.
Czytaj więcej: Kempa: Rosja jest na najlepszej drodze do przegrania wojny [NASZ WYWIAD]
Kaczyński forsuje misję pokojową
Przypomnijmy, że z propozycją wysłania na Ukrainę misji pod międzynarodową flagą wyszedł podczas wizyty w Kijowie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Chciałbym odwołać się do sumień przywódców europejskich, do zasad, które głoszą, bo na Ukrainie jest potrzebna pomoc. Sądzę, że jest potrzeba pokojowej misji NATO czy szerszego układu, która będzie działać na Ukrainie
– mówił wówczas prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Proponujemy międzynarodową misję pokojową złożoną z kilkunastu, kilkudziesięciu państw, które przede wszystkim byłyby na terenach jeszcze nie zajętych przez Rosję
– wytłumaczył rzecznik rządu Piotr Muller.
Propozycja PiS została jednak odrzucona zarówno przez państwa NATO, jak również i samą Ukrainę. Prezydent Zełeński w zdecydowany sposób wyjaśnił, że nie życzy sobie żołnierzy innych państw na terytorium swojego kraju.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl