- Janusz Korwin-Mikke postanowił ponownie podzielić się z internautami swoimi przemyśleniami
- Poseł pisał już o “ruchomych trupach” oraz krytykował polskie władze za określanie prezydenta Rosji mianem “zbrodniarza”
- Polityk w najnowszej serii wpisów na Twitterze tłumaczy prezydenta Rosji
- JKM twierdzi, że Władimir Putin padł ofiarą “Syndromu Gotowanej Żaby”
- Zobacz także: Chińscy hakerzy kradną sekrety handlowe zachodnim przedsiębiorstwom
Janusz Korwin-Mikke doradza Putinowi
Zmieniam narrację. Jeśli JE Włodzimierz Putin wiedział, co się dzieje na Ukrainie, to powinien był 5 lat temu wystosować formalne ultimatum, i w razie jego nieprzyjęcia wypowiedzieć Ukrainie wojnę. Nie byłoby wtedy tylu ofiar. Nic nie zrobił – padł ofiarą Syndromu Gotowanej Żaby.
– tłumaczy Korwin-Mikke w ostatniej serii nocnych wpisów.
Następnego tweeta poseł poświęcił na wyjaśnienie tego, czym jest “Syndrom Gotowanej Żaby”. Polityk dodał, że zastosowali go Anglosasi “pomaleńku wprowadzając coraz więcej wojsk i uzbrojenia na Ukrainę”.
Mongolia ma 11.000 żołnierzy. Przetrwała Stalina, Putina i nie boi się Rosji. A gdyby USA i UK, by ją lepiej zabezpieczyć, przysłały jej ogromne ilości broni i wyszkoliły 50.000 żołnierzy, zwł. nacjonalistów, przypominając, że kiedyś rządzili Moskwą. Czy to byłoby zabezpieczenie?
– napisał lider Konfederacji w mediach społecznościowych.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Zmieniam narrację. Jeśli JE Włodzimierz Putin wiedział, co się dzieje na Ukrainie, to powinien był 5 lat temu wystosować formalne ultimatum, i w razie jego nieprzyjęcia wypowiedzieć Ukrainie wojnę. Nie byłoby wtedy tylu ofiar. Nic nie zrobił – padł ofiarą Syndromu Gotowanej Żaby.
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) May 4, 2022
Mongolia ma 11.000 żołnierzy. Przetrwała Stalina, Putina i nie boi się Rosji. A gdyby USA i UK, by ją lepiej zabezpieczyć, przysłały jej ogromne ilości broni i wyszkoliły 50.000 żołnierzy, zwł. nacjonalistów, przypominając, że kiedyś rządzili Moskwą. Czy to byłoby zabezpieczenie? pic.twitter.com/xDTKPIpuew
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) May 5, 2022
Do Rzeczy