- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński oskarżył Turcję o stosowanie podwójnych standardów
- Zarzucił tureckim władzom, że przyjmują rosyjskich turystów pomimo krytyki inwazji na Ukrainę
- Podobny zarzut skierował w stronę greckim władzom, mając do nich pretensje o zarabianie pieniędzy
- Poprosił również Ankarę, aby zrezygnowała z rosyjskiej turystyki na rzecz dobrych stosunków
- Zobacz także: Ukraińskie służby podały personalia jednego z podejrzanych o masakrę w Buczy
W wywiadzie dla greckich mediów, którego fragmenty przytacza w poniedziałek agencja Ukrinform, Wołodymyr Zełeński stwierdził, że Ukraina ma poparcie ze strony Grecji i Turcji, ale widzi problem w tym, że oba kraje zarabiają na turystach z Rosji.
Rosyjska turystyka przynosi dużo pieniędzy do Grecji od wielu lat. Uważamy, że oni zarabiają na krwi, a potem zabierają pieniądze ze sobą. Podobna sytuacja jest w Turcji, która występuje jako mediator i wspiera Ukrainę, a z drugiej strony przygotowuje kilka tras turystycznych specjalnie dla Rosjan – stwierdził Zełenski.
– stwierdził prezydent Ukrainy.
Jego zdaniem taka polityka nie może być prowadzona, ponieważ zakłada podwójne standardy. Dodał, że trzeba o tym mówić głośno, aby zachować przyjazne stosunki między państwami.
To nie do końca sprawiedliwe i dlatego zwracam uwagę Turcji na takie procesy
– oświadczył Wołodymyr Zełeński.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl