PiS nie chce osłabiać Tuska. Zaskakujące doniesienia

Dodano   5
  LoadingDodaj do ulubionych!
PiS

Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński, Małgorzata Gosiewska, Leonard Krasulski, Waldemar Andzel, Mariusz Błaszczak / fot. PAP/Rafał Guz Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

PiS ma cieszyć się olbrzymim poparciem społecznym na poziomie 42 procent. Tygodnik Wprost podaje, że wewnętrzne badania pozwalają myśleć o trzeciej kadencji Zjednoczonej Prawicy u władzy. Okazuje się, że PiS nie boi się Donalda Tuska tak bardzo jak Rafała Trzaskowskiego.
  • PiS ma obawiać się tego, że pewnego dnia Rafał Trzaskowski przejmie przywództwo w Platformie Obywatelskiej
  • Według doniesień “Wprost”, rządzący oceniają prezydenta Warszawy jako o wiele bardziej groźniejszego dla partii Kaczyńskiego
  • “Wprost” podaje, że PiS dysponuje wewnętrznymi badaniami z których wynika, że Zjednoczona Prawica ma poparcie 42 procent wyborców
  • To bardzo wysoki wynik biorąc pod uwagę siedem lat rządów, inflację, liczne afery, politykę pandemiczną i najnowsze sondaże
  • Prawo i Sprawiedliwość planuje wielką operację wymierzoną w Tuska, lecz na razie powstrzymuje się z wystawieniem ciężkich dział
  • Zobacz także: Inflacja nie odpuszcza. Nowe dane GUS przebiły najgorsze prognozy analityków

PiS obawia się Trzaskowskiego

Z wewnętrznych badań, którymi dysponuje PiS wynika, że Polacy nie widzą alternatywy dla rządów Zjednoczonej Prawicy. Rzeczywiste poparcie obozu rządzącego ma wynosić około 42 procent.

Tyle nam wystarczy, żeby myśleć o rządzeniu. Najlepsza informacja z sondaży jest taka, że Polacy oceniają, iż nie ma alternatywy po drugiej stronie.

– mówi znany, proszący o anonimowość polityk PiS w rozmowie z portalem.

Informator tygodnika wyjawił następnie, że PiS chce przeprowadzić potężny atak na Donalda Tuska. Obecnie jednak nie chcą z nią ruszać, gdy wojna na Ukrainie pozostaje głównym tematem debaty publicznej.

Polityk PiS w rozmowie z “Wprost” dodaje ponadto, że głównym zmartwieniem partii jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Włodarz stolicy posiada dużo lepszy PR od byłego premiera, a pisowcy do dzisiaj w pamięci mają nerwowe pierwsze kilka godzin po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów prezydenckich w 2020 roku. Wówczas o zwycięstwie Andrzeja Dudy zdecydowało “zaledwie” czterysta tysięcy głosów.

Nie możemy za mocno atakować Tuska, żeby go nie osłabiać.

– podkreśla polityk PiS w rozmowie z portalem.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY