Zobacz także: NIK: Polska nie wykorzystuje swojego geotermalnego potencjału
Górniczy działacz krytycznie zreferował postępowanie polskiego rządu wobec kwestii energetycznych.
Pan premier, który pochodzi ze Śląska, zamiast mówić o potrzebie wydobywania polskiego węgla, to wspomina o imporcie węgla z Australii. Pani minister Anna Moskwa mówi, że trzeba iść w OZE, pompy ciepła i fotowoltaiki. Jedynym członkiem rządu, który zauważa, że Polska stoi węglem, jest wicepremier Jacek Sasin – podkreślił.
Jego zdaniem błędne decyzje polityków oraz spółek energetycznych przyczyniły się do tego, że dziś w Polsce wydobywa się niewystarczającą ilość węgla.
W 2020 roku Polska Grupa Górnicza wydobywała 30 mln ton węgla, a przez decyzje spółek energetycznych, które wolały sprowadzić węgiel, zamiast spalać polski surowiec, obniżyliśmy wydobycie do 23,5 mln ton. Dziś nie ma szans, by w ciągu najbliższych lat zwiększyć to wydobycie, by zastąpić rosyjski węgiel – powiedział.
Hutek krytycznie spojrzał też na kwestię odnawialnych źródeł energii. Zwrócił uwagę, że wiążą się ona z zagranicznymi technologiami.
Mamy sytuację, że nie uzależniamy się od surowców, lecz technologicznie. Te technologie nie są i nie będą nasze. Nikt nam ich nie sprzeda, żebyśmy mogli sami produkować i budować – dodał.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RadioMaryja.pl