- Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak oświadczył, że oblężenie Mariupola i jego trudna sytuacja komplikuje rozmowy z Rosją
- Z kolei dzisiejsza ofensywa w Donbasie i na wschodzie Ukrainy zawiesza negocjacje pokojowe
- Według ukraińskich szacunków w Mariupolu mogło zginąć nawet do 20 tys. cywilów
- Zobacz także: Rosja postawiła ultimatum. “Wzywamy ukraińskie wojsko do rezygnacji”
Rosyjskie oblężenie Mariupola i tragedia tego miasta skomplikowały nasze rozmowy pokojowe z Rosją; obecnie trudno powiedzieć, kiedy te negocjacje zostaną wznowione
– powiedział Mychajło Podolak.
Rosja liczy na sukces zmasowanej operacji militarnej w Donbasie. Przeciwnik chce wzmocnić swą pozycję w wyniku działań zbrojnych, a nie rozmów. Również ten czynnik stawia pod znakiem zapytania przyszłość negocjacji pokojowych
– dodał doradca ukraińskiego prezydenta.
Rosyjska ofensywa w Donbasie
We wtorek po południu szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj potwierdził, że rosyjskie wojska rozpoczęły ofensywę na wschodzie Ukrainy.
Nastąpiła chwila ataku, ruszyli ze wszystkich kierunków. Zaczął się bardziej zmasowany ostrzał, o wiele intensywniej atakuje lotnictwo
– przekazał Serhij Hajdaj.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Oblężenie Mariupola
Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy znajduje się w oblężeniu rosyjskich wojsk od początku marca. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Według strony ukraińskiej w Mariupolu mogło zginąć nawet do 20 tys. osób, lecz do tych szacunków należy podchodzić bardzo ostrożnie przez trudny dostęp do weryfikacji liczby ofiar.
Zdobycie Mariupola, portu nad Morzem Azowskim, umożliwiłoby Rosjanom stworzenie korytarza lądowego do okupowanego Krymu, a także miałoby dla nich ogromne znaczenie propagandowe. Zajęcie miasta pozwoliłoby też Kremlowi uwolnić znaczne siły do szerokiej ofensywy w pozostałej części Donbasu.
wpolityce.pl