- Platforma Obywatelska w ocenie Ryszarda Terleckiego od zawsze reprezentowała interesy niemieckie
- Wicemarszałek Sejmu wystąpił w środę na antenie Polskiego Radia
- Polityk PiS komentował działania PO w zakresie dyskusji o dostawach surowców z Rosji
- Terlecki przyznał, że w kwestii polityki energetycznej rząd musi postępować odpowiedzialnie
- Zobacz także: Senat zdecydował w sprawie embarga na rosyjski gaz LPG
Platforma partią niemiecką?
Platforma była zawsze partią w jakimś sensie niemiecką w Polsce. Reprezentowała bardzo ścisłą współpracę z Niemcami. A co za tym szło – na polecenie z Berlina – była to również współpraca z Rosją. Więc teraz zmieniła retorykę.
– mówił w środę Ryszard Terlecki w rozmowie z Polskim Radiem.
Dostała przyzwolenie z Berlina na to, żeby głośno krzyczeć, że powinniśmy natychmiast przerwać dostawy, zamknąć rurociągi i poprzestać na tym, co jesteśmy w stanie jak gdyby pilnie zorganizować. Oczywiście Niemcy tego nie zrobią i nie zamierzają zrobić, więc to taka demagogia.
– przekonywał Terlecki.
Ani PO, ani inne formacje opozycji nie mają specjalnie programu, poza przyjęciem zasady “nie, bo nie” i kwestionowaniem wszystkiego, co robi rząd.
– tłumaczył wicemarszałek.
Prawdę mówiąc nie przywiązywałbym szczególnej wagi do tego, co będzie tam opowiadane, bo to są fantasmagorie, bajki, które opozycja będzie teraz produkować.
– podkreślił dalej Terlecki.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
.@RyszardTerlecki: #PO była zawsze partią w jakimś sensie niemiecką w Polsce. Reprezentowała bardzo ścisłą współpracę z Niemcami, a co za tym szło – na polecenie z Berlina – była to również współpraca z Rosją.
— Polskie Radio 24 (@PolskieRadio24) April 13, 2022
Do Rzeczy