Telewizja MN
Zaloguj
0 
- Dzisiaj oraz jutro tj. 6-7 kwietnia w Brukseli trwa spotkanie ministrów spraw zagranicznych Sojuszu Północnoatlantyckiego
- Na szczycie NATO, w którym udział bierze szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau zostanie omówiona strategia przeciwdziałania rosyjskiej agresji
- Podczas wspólnej konferencji prasowej sekretarz generalny Jens Stoltenberg podkreślił znaczenie przywództwa Stanów Zjednoczonych
- Z kolei sekretarz stanu USA Antony Blinken wskazał, że kluczowym elementem w wojnie na Ukrainie jest jedność działania Sojuszu
- Zobacz także: Żandarmeria Wojskowa zatrzymała Białorusinów. Prokuratura podejrzewa ich o szpiegostwo
W dniach od 6-7 kwietnia w Brukseli odbywa się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego. Polskę reprezentuje szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau.
Podczas dwudniowych rozmów dotyczących wojny na Ukrainie, ministrowie omówią dalsze działania na rzecz wsparcia Ukraińców oraz kwestie przeciwdziałania rosyjskiej agresji. Przedstawiciele rozmawiać będą również nad przygotowaniem nowej Koncepcji Strategicznej NATO.
Będziemy zajmowali się brutalną wojną na Ukrainie. Wszyscy widzieliśmy potworność, której dopuszczono się w Buczy i innych miastach. To ujawnia nam prawdziwą naturę wojny prowadzonej przez prezydenta Putina
– powiedział na konferencji sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Strategia przeciwdziałania rosyjskiej agresji
Sekretarz generalny NATO przywitał się w Brukseli z sekretarzem stanu USA, zaznaczając przy tym istotę przywództwa Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej.
Jest to bardzo ważne, gdy mamy do czynienia z tak groźną sytuacją, z trwającą wojną na Ukrainie. Cieszę się na rozmowy z panem oraz innymi ministrami spraw zagranicznych NATO – mówił.
– podkreślił Stoltenberg.
Z kolei Antony Blinken podczas wspólnej konferencji prasowej zaznaczył, że podstawą do działań związanych z wojną na Ukrainie jest wyjątkowa współpraca i konsultacje w zakresie każdego elementu reakcji.
Planujemy zrobić trzy rzeczy. Pierwszą jest wspieranie naszych partnerów, drugą – wywarcie presji na Rosję, trzecią – upewnienie się, że będziemy wzmacniać obronę naszego sojuszu w NATO
– zapowiedział sekretarz stanu USA.
Jesteśmy w okresie ogromnej walki o przyszłość naszego sojuszu, nie tylko w odniesieniu do rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, ale też o wiele szerzej. (…) Nie bylibyśmy tam, gdzie jesteśmy, gdyby nie wasze przywództwo w tym sojuszu. Jest to widoczne. Mamy masę pracy do wykonania, zabieramy się za nią
– stwierdził Antony Blinken.
dorzeczy.pl
