- W nocy z piątku na sobotę Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński odniósł się do corocznego poboru wojskowego w Rosji
- Jego zdaniem nowi żołnierze mogą wkrótce bardzo szybko trafić na front na Ukrainie
- Zaapelował również do samych Rosjan, aby nie pozwolili na dalszy rozlew krwi rosyjskich poborowych
- Zagroził również Ukraińcom na okupowanych terenach, że kolaboracja z fałszywą rosyjską administracją grozi odpowiednią odpowiedzialnością
- Zobacz także: Kobieta ze szpitala w Mariupolu w propagandowej rosyjskiej telewizji [+WIDEO]
Dziś, 1 kwietnia, okupanci postanowili uczcić dwoma równie głupimi żartami. Jeden z nich dotyczy ludzi w Rosji. Zaczęli wiosenny pobór, który wygląda tradycyjnie, ale jest inny niż zwykle, ponieważ tegoroczni poborowi mogą zostać wysłani na wojnę przeciwko naszemu państwu, przeciwko naszym ludziom. Więc to jest pewna śmierć dla wielu młodych ludzi
– przekazała agencja Interfax-Ukraina słowa Wołodymyra Zełeńskiego.
Ostrzegajcie każdego takiego poborowego, ich rodziców. Nie potrzebujemy tu więcej martwych ludzi. Ratujcie swoje dzieci, aby nie stały się złoczyńcami. Nie wysyłajcie ich do wojska. Róbcie, co w waszej mocy, by pozostali przy życiu. W domu
– zaapelował Prezydent Ukrainy.
Drugim głupim żartem Rosjan jest według Zełeńskiego ustanawianie tymczasowej administracji na okupowanych przez siebie terytoriach na południu Ukrainy.
Powołują jakichś »gauleiterów«, tymczasowych przywódców, i grożą pracownikom firm i władzom, że mają współpracować z tymi oszukanymi wybrańcami. Moje przesłanie do nich jest proste: odpowiedzialność za kolaborację jest nieunikniona
– zauważył ukraiński przywódca.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tvp.info