- W Stambule po 4 godzinach zakończyły się kolejne negocjacje pokojowe między Rosją, a Ukrainą.
- Przed rozpoczęciem rozmów sam Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zaapelował do stron konfliktu o zawarcie rozejmu.
- Jak podają ukraińscy negocjatorzy, Rosjanie otrzymali projekt umowy o gwarancji bezpieczeństwa.
- Umowa miałaby zostać podpisana i ratyfikowana przez wszystkie strony, w tym państwa-gwaranty.
- Wśród państw gwarantujących suwerenność Ukrainy oprócz Rady Bezpieczeństwa ONZ miałaby się znaleźć Polska.
- Zobacz także: Aleksander Kwaśniewski: To będzie długotrwała wojna, która będzie miała różne fazy
Українська делегація розповіла деталі бажаного договору про гарантії безпеки https://t.co/YwNnl6OM30 pic.twitter.com/AYq35NsLhG
— Українська правда ✌️ (@ukrpravda_news) March 29, 2022
Upieramy się, że jest to umowa, która zostanie podpisana przez wszystkich gwarantów bezpieczeństwa, ratyfikowana, aby nie powtórzyć błędu, który był w memorandum budapeszteńskim, kiedy okazało się, że to tylko kartka papieru
– podkreślił ukraiński negocjator.
Ukraińcy zaproponowali, aby państwa gwarantujące bezpieczeństwo Ukrainie mogły działać w przypadku agresji jak państwa NATO uruchamiające art. 5, który wzywa kraje członkowskie do udzielenia wsparcia. Kraje te byłyby zobowiązane do przekazania jednostek wojskowych, uzbrojenia, a także musiałyby zamknąć niebo nad Ukrainą co oznacza bezpośrednią obronę przez wrogimi pociskami i maszynami.
Wśród gwarantów bezpieczeństwa wymieniono Radę Bezpieczeństwa ONZ w tym Wielka Brytania, Chiny, Rosja, USA, Francja, Turcja, Niemcy, Kanada, Włochy, Izrael, a nawet Polska.
Polska mogłaby znaleźć się w gronie państw, które byłyby gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy w ramach przyszłego porozumienia z Rosją
– przekazał podczas konferencji prasowej ukraiński negocjator Dawyd Arachamija.