- Wczoraj na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie przemawiał Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden
- Amerykański przywódca zasugerował, że Władimir Putin nie może dalej sprawować władzy w Rosji
- Warto odnotować również, że do międzynarodowej opinii przedostały się słowa ze Stadionu Narodowego
- Tam, Biden nazwał wprost Prezydenta Rosji mianem “rzeźnika” mordującego ukraińskich cywili
- Prezydent Francji Emmanuel Macron postanowił odciąć się od słów Bidena, stwierdzając, że należy prowadzić politykę pojednawczą
- Jak sam zapowiedział, w najbliższy poniedziałek lub wtorek odbędzie kolejną rozmowę z Putinem ws. ewakuacji Mariupola
- Zobacz także: Orban wyśmiał Zełenskiego. „Opiera się na wiedzy, którą zdobył jako aktor”
Na litość boską, ten człowiek nie może pozostać u władzy
– powiedział do mediów Prezydent Joe Biden podczas przemówienia w Warszawie.
Wcześniej podczas spotkania z uchodźcami na Stadionie Narodowym pytany o politykę prowadzoną przez Władimira Putina określił go mianem rzeźnika.
Słowa amerykańskiego przywódcy wywołały falę komentarzy i spekulacji. Głos zabrał m.in. Emmanuel Macron. Prezydent Francji zaznaczył, że nie użyłby takich słów ponieważ, że ważne jest, by zapobiegać eskalacji słów i czynów. Według francuskiego przywódcy należy jak najszybciej doprowadzić do zawieszenia broni między Rosją i Ukrainą, a następnie do całkowitego wycofania wojsk rosyjskich środkami dyplomatycznymi.
Jeśli chcemy to zrobić, nie możemy eskalować stosunków ani słowami, ani czynami
– tłumaczył Emmanuel Macron.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Gorąca linia telefoniczna między Macronem i Putinem
Prezydent Francji poinformował w rozmowie z telewizją France 3, że w poniedziałek 28 marca lub wtorek 29 marca zadzwoni do Władimira Putina, aby przedyskutować złożone przez Francję, Grecję oraz Turcję propozycję dotyczącą ewakuacji Ukraińców z Mariupola.
We wtorek 22 marca odbyła się kolejna – ósma od początku wojny – rozmowa Putina z Macronem. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że z inicjatywą w tej sprawie miał wystąpić prezydent Francji. Kreml w oficjalnym oświadczeniu podkreślił, że obaj politycy kontynuowali merytoryczną wymianę poglądów na temat sytuacji wokół Ukrainy, w tym na temat procesu trwających negocjacji między przedstawicielami Rosji i Ukrainy.
Na razie nie ma porozumienia, ale prezydent Macron pozostaje przekonany o konieczności kontynuowania wysiłków. Nie ma innego wyjścia jak zawieszenie broni i negocjacje w dobrej wierze Rosji z Ukrainą. Prezydent Francji stoi u boku Ukrainy
– czytamy w oświadczeniu Pałacu Elizejskiego.
Rozmowa między Władimirem Putinem, a Emmanuelem Macronem dotyczyła głównie wojny na Ukrainie oraz dalszego procesu ewakuacji cywili z teren działań wojennych.
wprost.pl, barrons.com