- Jarosław Kaczyński w rozmowie z “Polska Times” przyznał, że uzyskał wyjaśnienie kulisów katastrofy smoleńskiej
- Wicepremier podkreślił, że kwestia Smoleńska musi wrócić do debaty publicznej
- Szef Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do komentarza wicepremiera Rosji Dmitrija Rogozina
- Kaczyński poruszył również kwestię uchodźców z Ukrainy; prezes PiS jest przeciwny relokacji
- Zobacz także: Hakerzy z Anonymous włamali się do Centralnego Banku Rosji. “Przejęliśmy tysiące tajnych plików i je opublikujemy”
Jarosław Kaczyński o Smoleńsku
Jako poszkodowany, mam prawo dostępu do różnych śledztw, ale nie mogę wszystkiego powiedzieć. Temat katastrofy smoleńskiej musi wrócić. Ale nie mogę wszystkiego powiedzieć. Mogę natomiast powiedzieć, że pierwszy raz po zapoznaniu się z różnymi dokumentami mam wyjaśnienie całości.
– przyznaje polityk.
W rozmowie z dziennikarzami “Polska Times” Kaczyński został zapytany także do niedawny komentarz byłego wicepremiera Rosji Dmitrija Rogozina na Twitterze. Chodzi o wiadomość opublikowaną w kontekście wizyty m.in. wicepremiera Kaczyńskiego w Kijowie, w którym rosyjski polityk napisał na Twitterze: “Przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy”. Kontrowersyjny tweet został potem skasowany.
To było pożyteczne, bo w istocie było przyznaniem się do tego, co dla nas było oczywiste, a jednocześnie dla bardzo dużej części społeczeństwa, nie do przyjęcia. Wielokrotnie widziałem, choćby wychodząc z kościołów, prostych ludzi, którzy mówili, że to zamach i paradoksalnie sceptyczne twarze tych “bardziej wykształconych warstw”.
– stwierdził wicepremier.
Jestem prawnikiem, co prawda już może byłym, bo nie praktykuję tego zawodu, ale jednak. I wiem, że dziś mówimy o czymś, co absolutnie można traktować jako dowody, tylko one niekoniecznie odpowiadają nam na pytanie: “kto?”, po nazwisku. Odpowiadają za to na pytanie, “co się stało?”
– tłumaczy dalej wicepremier.
Kaczyński przeciwny relokacji
Szef partii rządzącej odniósł się także do kwestii uchodźców z Ukrainy.
Mamy zasadę – żadnych relokacji. Jak ktoś chce tu zostać, to zostaje, a jak chce wyjechać, to wyjeżdża. Nikogo nie zmuszamy do niczego. I druga zasada – nie chodzimy po prośbie. Oczywiście uważamy, że należy nam się jakaś pomoc, ale po prośbie nie chodzimy. Jesteśmy państwem w zupełnie dobrej kondycji, przeszło trzy razy bogatszym niż na początku lat 90 i przeszło trzy razy bogatszym niż Ukraina, licząc na głowę mieszkańca.
– mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy