- Władimir Putin uzasadnia swoją napaść na sąsiada koniecznością eliminacji skrajnie prawicowych ugrupowań sprawujących władzę w Kijowie
- Rosyjska propaganda usilnie unika słowa “wojna”, zastępując ją konstruktem “specjalna operacja”
- Zdzisław Krasnodębski z PiS kreśli alternatywny scenariusz, w którym Putin nie atakuje najpierw Ukrainy, a Polskę
- Eurodeputowany sugeruje, że rosyjska propaganda znalazłaby bardzo podatny grunt w instytucjach unijnych zdominowanych przez skrajnych lewicowców
- Zobacz także: Joe Biden jednak przyleci do Polski. Biały Dom podał termin
Putin denazyfikuje Polskę – scenariusz alternatywny
Gdyby Putin mógł rozpocząć swoją “denazyfikację” od Polski, a nie od Ukrainy, zapewne znalazłby więcej zrozumienia w Europie, w UE, w mediach światowych, nie mówiąc już o naszej Targowicy. Grunt był przygotowywany od 2015 r. A tak utknął na Ukrainie i skompromitował tę narrację.
– napisał w mediach społecznościowych europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Gdyby Putin mógł rozpocząć swoją "denazyfikację" od Polski, a nie od Ukrainy, zapewne znalazłby więcej rozumienia w Europie, w UE, w mediach światowych, nie mówiąc już o naszej Targowicy. Grunt był przygotowywany od 2015 r. A tak utknął na Ukrainie i skompromitował tę narrację.
— ZdzisławKrasnodębski (@ZdzKrasnodebski) March 20, 2022
Tysol