- Wołodymyr Zełenski zamieścił w mediach społecznościowych kolejny film
- Prezydent Ukrainy przekazał informacje o zbombardowaniu teatru w Mariupolu
- Według strony ukraińskiej, w budynku ukrywały się kobiety z dziećmi, a na fasadzie gmachu miał widnieć napis “dzieci”
- Zełenski nie potrafił ukryć negatywnych emocji względem rosyjskich agresorów
- Prezydent zwrócił się bezpośrednio do Rosjan
- Zobacz także: Mateusz Morawiecki: Wzywam kanclerza Scholza, by również pojechał do Kijowa
Wołodymyr Zełenski o zbombardowaniu teatru
W obleganym Mariupolu rosyjskie lotnictwo celowo zrzuciło superciężką bombę na teatr dramatyczny w centrum miasta. Ukrywały się tam setki ludzi. Liczba ofiar śmiertelnych jest nadal nieznana. Rozrywa mi się serce od tego, co Rosja robi naszym ludziom. Naszemu Mariupolowi, obwodowi donieckiemu. Nie zapomnimy nikogo, czyje życie zabrali okupanci. Nie wybaczymy ani jednej zabitej duszy. Wieczna pamięć wszystkim ofiarom tego terroru! Wszystkim ofiarom wojny rozpętanej przez państwo rosyjskie.
– zakomunikował w czwartek ukraiński przywódca.
Nie zapomnimy nikogo, czyje życie zabrali okupanci. Nie wybaczymy ani jednej zabitej duszy.
– mówił w specjalnym filmie opublikowanym w mediach społecznościowych.
Nie ma takiej zbrodni wojennej, której rosyjskie wojsko by nie popełniło. Jeśli wasza wojna, wojna z narodem ukraińskim, będzie trwała nadal, matki Rosji stracą więcej dzieci niż podczas wojny afgańskiej i czeczeńskiej razem wziętych. Po co wam to? Każdy rosyjski żołnierz, który złoży broń, dostanie szansę, szansę na przeżycie
– powiedział prezydent, zwróciwszy się bezpośrednio do Rosjan.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Tysol