Wojna trwa, a europosłowie walczą o praworządność w Polsce

Dodano   2
  LoadingDodaj do ulubionych!
Sylwia Spurek

W Parlamencie Europejskim miała miejsce nadzwyczajna sesja, podczas której debatowano na temat rosyjskiej agresji na Ukrainę. Deputowani skupili się jednak również na kwestii rzekomego naruszania przez Polskę zasady praworządności. Europoseł Sylwia Spurek domagała się m.in. podjęcia przez Komisję Europejską działań wymierzonych w Polskę i Węgry czy ratyfikacji Konwencji stambulskiej przez Unię Europejską. Posłowie Europejskiej Partii Ludowej wraz z grupami S&D i Renew zaczęli za to forsować rezolucję, której celem jest odebranie Polsce środków unijnych.

Wojna nie jest najważniejsza?

Od kilku dni świat żyje doniesieniami z Ukrainy, która bohatersko broni się przed rosyjską agresją. Polska jako sąsiad i sojusznik napadniętego państwa wspiera Ukrainę na każdym możliwym polu. Zarówno polski rząd, który udziela Ukrainie wsparcia militarnego i humanitarnego, a na forum międzynarodowym walczył o podjęcie zdecydowanych kroków mające wesprzeć Ukrainę, jak i polskie społeczeństwo, które masowo organizuje się, aby wspomóc ofiary wojny. Wkład i zaangażowanie Polski i Polaków są dostrzegane na świecie i przez samych Ukraińców. Wprost mówi się o tym, że „Polska robi dziś dla Ukrainy to, czego dla Polski nikt nie zrobił w 1939 r.”

Wydawać by się mogło, że w obliczu bieżących wydarzeń wszystkie dotychczasowe spory polityczne powinny zostać odsunięte na bok. Życie w Parlamencie Europejskim toczy się jednak bez większych zmian. Choć wczoraj odbyła się nadzwyczajna sesja PE podczas której debatowano na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę, to nie sposób nie zauważyć, że wojna ta trwa już od blisko tygodnia.  Tymczasem, przyglądając się pracom PE w ostatnich dniach, można odnieść wrażenie, że dla wielu jego członków bieżąca sytuacja nie jest w żaden sposób nadzwyczajna.  

Sylwia Spurek i EPL przeciwko Polsce

Już po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę europosłanka Sylwia Spurek spokojnie podsumowała w Internecie mijający tydzień nie wspominając ani słowem o tragedii, która rozgrywa się za naszą wschodnią granicą. Kluczowe wydarzenia jakim poświęciła uwagę to petycja do przewodniczącej Komisji Europejskiej „o podjęcie natychmiastowych działań w związku z naruszeniami zasad praworządności w Polsce i na Węgrzech”, ratyfikacja Konwencji stambulskiej przez UE i zatrzymanie budowy muru w Puszczy Białowieskiej.

Przemyśl. Kibice Polonii, Czuwaj i JKS Jarosław robią porządek z “inżynierami” napadającymi kobiety [+WIDEO]

Również Europejska Partia Ludowa (EPL), której członkami są polscy europosłowie z PO i PSL wraz z grupami S&D (posłowie z Lewicy i SLD) oraz Renew (posłowie PL2050) zaczęli aktywnie forsować rezolucję, w której domagają się nałożenia bezprawnych sankcji finansowych na Polskę. Projekt został zgłoszony do porządku obrad najbliższej sesji plenarnej i ma być głosowany już 9 marca. W treści dokumentu europosłowie wzywają Komisję Europejską do „natychmiastowego i retrospektywnego” uruchomienia tzw. mechanizmu praworządności, co miałoby pozwolić odebrać Polsce fundusze unijne. Podkreślają też, że „to już najwyższy czas by Komisja wypełniła swoje obowiązki jako strażnik Traktatów”, bo Polska „powoduje poważne zagrożenie dla interesów finansowych Unii”.

Zaangażowanie i wkład – także finansowy, Polski w walkę o niepodległą Ukrainę wydają się nie być wystarczającym argumentem dla posłów EPL, aby chociaż chwilowo odstąpili od atakowania Polski na forum międzynarodowym. Nie tylko nie porzucono, czy nie odłożono chwilowo na bok, sporu o rzekomy brak praworządności w Polsce, lecz jeszcze próbuje się go zaostrzać – pomimo roli jaką w tej chwili odgrywa Polska będąca kluczowym partnerem udzielającym wsparcia walczącej Ukrainie.

Anna Kubacka – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY