- Joe Biden zgodził się na propozycję rozmów w cztery oczy z Władimirem Putinem
- Rzeczniczka Bialego Domu Jen Psaki wydała oświadczenie w tej sprawie
- Oświadczenie było odpowiedzią na propozycję prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który zabiegał o zorganizowanie spotkania obydwu prezydentów
- Amerykańskie służby wywiadowcze twierdzą, że Kreml wydał już rozkazy do rozpoczęcia inwazji
- Zobacz także: Obywatele RP kolejny raz usiłowali zablokować w Hajnówce Marsz Żołnierzy Wyklętych
Joe Biden stawia warunek
Prezydent Stanów Zjednoczonych spotka się z Władimirem Putinem, ale tylko pod warunkiem, że Rosja nie zaatakuje Ukrainy w najbliższych dniach.
Jak wielokrotnie jasno deklarował prezydent, jesteśmy zaangażowani na rzecz dyplomacji, aż do momentu rozpoczęcia inwazji. Sekretarz Blinken i minister spraw zagranicznych Ławrow mają spotkać się w tym tygodniu w Europie, o ile Rosja nie zdecyduje się na działania militarne. Prezydent Biden zaakceptował co do zasady propozycję spotkania z prezydentem Putinem po tych rozmowach.
– napisała w oświadczeniu rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki, podkreślając, że warunkiem spotkania jest powstrzymanie się od napaści na Ukrainę.
Psaki dodała, że Stany Zjednoczone są gotowe zarówno do podjęcia kroków dyplomatycznych, jak i nałożenia dotkliwych sankcji w przypadku wybuchu otwartego konfliktu.
A obecnie Rosja zdaje się kontynuować przygotowania do napaści na Ukrainę na pełną skalę w bardzo krótkim czasie.
– zaznaczyła Psaki.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RMF 24