- Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił zażalenie Polski i Węgier w sprawie mechanizmu praworządności.
- Kontrowersyjna decyzja sądu oburzyła oba państwa, ponieważ nie jest zgodna z przyjętymi traktatami.
- W Parlamencie Europejskim zaczęto rozmowy dotyczące tego wyroku i jego skutków.
- Zobacz także: Synod na Malcie. Arcybiskup otwarty na rozmowy z LGBT
Wyrok TSUE, który zapadł po wniosku Polski i Węgier, skomentował wcześniej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Dzisiejsza fala komentarzy w Parlamencie Europejskim dowodzi silnym naciskom na zmiany polskiego prawa i ingerencję w suwerenność Polski.
Z zadowoleniem przyjmuję dzisiejsze orzeczenie TSUE w sprawie mechanizmu warunkowości budżetu UE. Sąd potwierdził legalność mechanizmu. Teraz jest jasne, że możemy działać z determinacją, aby chronić pieniądze obywateli UE przed naruszeniami #RuleofLaw, jeżeli spełnione są warunki rozporządzenia
– napisała wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova.
Rządy prawa są podstawą #EU. Naruszenia nie tylko kosztują naszą wiarygodność, ale także naszą spójność. Dzisiejszy wyrok TSUE potwierdza kolejne ważne narzędzie Unii Europejskiej do ochrony i wzmacniania naszej wspólnoty wartości
– stwierdziła Annalena Baerbock, minister spraw zagranicznych Niemiec.
Jestem bardzo zadowolony z decyzji @EUCourtPress o utrzymaniu w mocy rozporządzenia wprowadzającego mechanizm warunkowości. Nasze europejskie wartości nie podlegają negocjacjom. Stanowią podstawę naszego jednolitego rynku, naszej polityki spójności i naszego bodźca gospodarczego
– wskazał Thomas Byrne, irlandzki minister ds. europejskich.
Głosów podważających polski system sądowniczy i zgadzający się z decyzją TSUE było o wiele więcej. Wszystkie te głosy były z lewicowych ugrupowań. Nacisk na Polskę trwa, choć wbrew faktom i traktatom, jakie Polska podpisała.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
DoRzeczy