- Zdaniem szwedzkiego Rzecznika ds. Dyskryminacji, odmowa przez nauczyciela stosowania zaimka, którego życzy sobie uczeń, jest „poważną formą prześladowania”.
- Isabelle Arsova poinformowała, że uczeń powinien wobec tego otrzymać odszkodowanie za „nękanie”.
- Problem ucznia polega na tym, że nie czuje się ani mężczyzną ani kobietą.
- Zobacz także: Niemcy: Turecki kierowca zdemolował kilkadziesiąt aut, budynek i zranił 3 osoby
Skandynawska poprawność polityczna
Sprawa ma trafić do sądu, jeśli organ założycielski placówki odmówi wypłaty wspomnianego odszkodowania. Kwota robi wrażenie, bo chodzi o równowartość 14 tys. euro. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w sprawie „nękania” ucznia, który twierdzi, że nie czuje się mężczyzną ani kobietą interweniowali rodzice. Nauczyciel już zapłacił za to „poważne prześladowanie” utratą pracy.
Według Isabelle Arsova z DO, “jeśli nauczyciel wbrew woli ucznia, celowo powstrzymuje się od stosowania zaimka, z którym uczeń identyfikuje się, to mamy do czynienia z poważną formą prześladowania”.
W Szwecji ideologia gender na stałe wchodzi już także do słowników ortograficznych. Pojawił się w nich bowiem nowy zaimek, który ma służyć do oznaczania „trzeciej”, czy też „nieokreślanej” wcześniej płci. W 2014 roku zaimek “hen” (zbliżony do polskiego “ono”), oznaczający płeć nieokreśloną lub “trzecią”, został oficjalnie wpisany do słownika Akademii Szwedzkiej. Wcześniej był stosowany nieformalnie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
marsz.info