- Przemysław Czarnek mówił w radiowej “Jedynce” o komisji śledczej, która mogłaby zająć się kwestią inwigilacji w Polsce
- Minister edukacji przekonuje, że komisja śledcza “jest bez sensu” oraz “niekonstytucyjna”
- Czarnek argumentuje swoje stanowisko powszechnym i akceptowanym przez ogół zjawiskiem inwigilacji użytkowników Internetu
- Zobacz także: Szymon Hołownia do Czarnka: Wara od wychowywania dzieci
Przemysław Czarnek o komisji ds. podsłuchów
W opinii ministra, wszelkie pomysły powoływania komisji są pozbawione sensu w realiach XXI wieku i coraz większej cyfryzacji.
Ta komisja jest kompletnie bez sensu i niepotrzebna. Jak państwo powchodzicie na strony internetowe, na portale internetowe czy szukacie czegoś w Google, to później macie różne odpowiedzi. Jak szukamy, nie wiem, butów, żeby kupić w internecie, to później przez kilka dni mamy oferty butów. Jesteśmy cały czas inwigilowani w tym świecie internetu i powszechnego dostępu do internetu więc o jaką inwigilację chodzi.
– wskazywał szef resortu edukacji.
Czarnek stwierdził następnie, że jeżeli komisja będzie zajmować się problemem inwigilacji na przełomie ostatnich 17 lat, to nie osiągnie zamierzonego celu. Minister twierdzi, że w praktyce będzie to “polityczne grillowanie”.
Poza wszystkim komisja w takim kształcie, w takim składzie i z taką tematyką niezwykle rozległą w moim przekonaniu jest z gruntu niekonstytucyjna. I warto byłoby również, żeby jeśli w ogóle dojdzie do powołania takiej komisji, tą uchwałą zajął się Trybunał Konstytucyjny. Tak ukształtowana komisja z tak rozległą tematyką i z takim składem jest komisją w moim przekonaniu niekonstytucyjna.
– stwierdził polityk.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy