- Polski Ład oraz unijny pakiet mobilności zmusiły kilkaset polskich spółek transportowych do rejestracji w Niemczech
- Unijne regulacje w teorii mają zapewnić wyrównanie warunków pracy i płacy kierowców na terenie całej UE
- Za regulacjami lobbowały Niemcy i Francja, które mogą chronić swój rynek przed konkurencją z Europy Środkowo-Wschodniej
- Nadchodzące (od 21 lutego) przepisy uderzą w polskich przewoźników, redukując liczbę zleceń jaką będą mogli podjąć za granicą
- Zobacz także: Policja otworzyła ogień do mężczyzny. Zaatakował funkcjonariuszy młotkiem
Polski Ład wygania polskie firmy
Przedstawiciele branży transportowej uciekają do Niemiec przed Polskim Ładem oraz unijnym pakietem mobliności, który uderzy w polskich przewoźników. Jak podaje “Deutsche Welle”, do rejestru handlowego m.in. we Frankfurcie nad Odrą nieustannie napływają wnioski od przedsiębiorstw spedycyjnych, których właścicielami są Polacy. Ta liczba stale rośnie od 2020 roku, ale po wprowadzeniu Polskiego Ładu zaczęła wzrastać znacznie szybciej.
Nasze przedsiębiorstwa będą mogły wykonać jedynie trzy przejazdy. Jeżeli na przykład dostaniemy zlecenie z dużej sieci spożywczej w Niemczech, żeby rozwieźć towar do ośmiu sklepów w Berlinie, to jako firma z Polski nie będziemy mogli podjąć się tego zadania, bo będzie to równoznaczne z wykonaniem ośmiu przejazdów kabotażowych (przewóz towarów w innych państwach członkowskich – przyp. red). A według nowych przepisów maksymalnie możemy wykonać tylko trzy.
– powiedział w rozmowie z “Deutsche Welle” Artur Burkowski, szef firmy z Nowego Tomyśla, która właśnie przenosi się do Niemiec.
O sprawie rozpisuje się również “Rzeczpospolita”, która potwierdza doniesienia o kilkuset wnioskach zatwierdzonych w Niemczech.
To pozwala działać tam bez ograniczeń narzucanych zagranicznym firmom przez regulacje pakietu mobilności. Przy kosztach nie wyższych od wprowadzanych Polskim Ładem nad Wisłą. Zyskują też kierowcy – na niemieckim ubezpieczeniu i zasiłkach rodzinnych przewyższających 500 plus.
– czytamy.
Zatrudnianie pracowników w transporcie drogowym w Niemczech zaczyna być bardziej opłacalne niż w Polsce. Przy tych samych warunkach płacowych w przeliczeniu złotego na euro, pracodawca może więcej zaoszczędzić na kosztach pracowniczych, a jego pracownik dostaje na rękę tyle samo, a nawet więcej.
– powiedziała w rozmowie z “Rzeczpospolitą” Agnieszka Bollmann, szefowa firmy doradczej Bollmann und Partner.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy