- W poniedziałek odwołano w Kijowie wizytę niemieckiej szefowej dyplomacji Annaleny Baerbock.
- Oficjalnym powodem całego zamieszania był błędny harmonogram oraz odwołana wizyta francuskiego dyplomaty Jean-Yvesa Le Drian.
- Natomiast jak dowiedziała się amerykańska telewizja CNN, za odwołanym spotkaniem miał stać jednoznaczny brak deklaracji ws. Nord Stream 2.
- Wczoraj w Waszyngtonie miała również wizyta niemieckiego kanclerza Olafa Scholza, który rozmawiał z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem.
- Scholz bardzo szeroko omijał temat niemiecko-rosyjskiego gazociągu deklarując współpracę z sojusznikami.
- Zobacz także: Marek Jakubiak: Rosja chce zająć połowę Ukrainy
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał spotkanie z niemiecką minister spraw zagranicznych Annaleną Baerbock z powodu nieporozumień dotyczących gazociągu Nord Stream 2 i pomocy wojskowej dla Kijowa
– poinformował dziennikarz CNN Jake Tapper.
Według jego ustaleń, Zełenski odwołał spotkanie z Baerbock, ponieważ jej resort odmówił powiedzenia, że Niemcy zrezygnują z rurociągu Nord Stream 2, nawet jeśli Rosja dokona inwazji na Ukrainę, oraz z powodu odmowy udzielenia przez Niemcy jakichkolwiek środków wojskowych w ramach pomocy dla Kijowa.
Problematyczny niemiecki sojusznik
Według oficjalnej narracji ukraińskiej dyplomacji spotkanie zostało odwołane z powodu błędu w harmonogramie. Amerykański dziennikarz dodał również, że Niemcy są coraz częściej postrzegane przez wiele państw Europy Wschodniej i Ukrainę jako sojusznik Rosji niż partner Zachodu.
W poniedziałek Baerbock poinformowała, że nie może spotkać się z Zełenskim, ponieważ w rozmowach miał uczestniczyć również minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian, ale strona francuska zmieniła plany.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Wizyta Scholza w Waszyngtonie
Wczoraj w Białym Domu kanclerz Niemiec Olaf Scholz spotkał się z prezydentem USA Joe Bidenem. Z ust szefa niemieckiego rządu ani razu nie padło słowo “Nord Stream 2”. Scholz wskazał jedynie, że w tej kwestii będzie działał wspólnie z sojusznikami.
Natomiast amerykański prezydent Joe Biden jasno zadeklarował, że rurociąg nie zostanie uruchomiony jeżeli Rosjanie zaatakują Donbas.
Proszę mi wierzyć, że doprowadzimy do tego, by w takiej sytuacji ten projekt nie ruszył
– zapewniał amerykański przywódca.
dorzeczy.pl