- Lewicowy rząd premiera Pedro Sancheza zatwierdził kontrowersyjny projekt, który ma pomóc dzieciom w „identyfikowaniu i eliminowaniu wszelkiej dyskryminacji”.
- Nowy program ma otoczyć szczególną opieką maluchy, które nie utożsamiają się z płcią, która przypisana jest przy urodzeniu.
- Dokument nie zawiera odniesień do rodziny i prawie w ogóle nie wspomina się o roli rodziców, czy opiekunów prawnych w wychowaniu dzieci.
- Zobacz także: Kapłan z półrocznym zakazem głoszenia Ewangelii
O zatwierdzeniu polemicznego programu nauczania dla najmłodszych poinformował dziennik „El Mundo”. Gazeta podkreśliła, że treści edukacyjne mają być na razie „orientacyjne”, a nie obowiązkowe dla regionów autonomicznych.
Im wcześniej, tym lepiej
W opublikowanym przez prasę dokumencie można przeczytać, że to właśnie w wieku do 6 lat dochodzi do „odkrywania seksualności” i rozpoczyna się „konstruowanie płci”.
W tym czasie szczególnie ważne jest towarzyszenie dzieciom w ich osobistym rozwoju, respektując różnorodność afektywno-seksualną i pomagając im w identyfikowaniu i eliminowaniu wszelkiej dyskryminacji
– wskazano w tekście.
Hiszpańska prasa zwraca uwagę, że nowe wytyczne opierają się na teorii „queer”, zgodnie z którą płeć się buduje i modeluje społecznie, a nie jest kwestią biologii i czymś wrodzonym.
„Mamo, ja jestem chłopcem czy dziewczynką?”
Zmiany jakie zaszły w Hiszpanii dewaluują religię i rolę rodziny. Ustalone zostały, by rzekomo wesprzeć dzieci nieidentyfikujące się z płcią przypisaną przy urodzeniu. To wszystko na bardzo wczesnym etapie rozwoju.
Interakcja z osobą dorosłą ukierunkowuje i w znacznym stopniu kształtuje chłopców i dziewczynki, gdyż dzieci mają tendencje do naśladowania i powielania strategii i komunikowania społecznego (…) Dlatego konieczne jest identyfikowanie i eliminowanie mechanizmów ukrytej dyskryminacji obecnych w środowisku szkolnym
– podkreślono w programie.
Do zaistniałej sytuacji odniósł się również hiszpański „El Espanol”:
Ledwo co porzucają smoczek i już trzeba wspierać tych, którzy rzekomo nie identyfikują się z płcią przypisaną przy urodzeniu.
Wspomniano również o pogadance na temat tożsamości płciowej zorganizowanej przez jedną ze szkół w Madrycie, po której 5-letnie dziecko zapytało matkę: – Mamo, ja jestem chłopcem czy dziewczynką?
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl