- Niestety przed swoją szansą medalową musiał uciec Zbigniew Bródka, który nabawił się kontuzji mięśniowej podczas treningu.
- Jednak to nie oznacza, że nasz najlepszy panczenista nie wystartuje podczas Igrzysk w Pekinie.
- Czekają go kolejne wyścigi, na których może powalczyć o dobre miejsce, a nawet sprawić niespodziankę.
- Zobacz także: Wstrząsające kulisy z wykluczenia Maliszewskiej. “To nieludzkie traktowanie naszej zawodniczki”
Igrzyska olimpijskie nie zaczynają się dobrze dla Zbigniewa Bródki. Mistrz olimpijski z Soczi z powodu kontuzji mięśnia przywodziciela uda nie będzie w stanie wystąpić w wyścigu na 1500 metrów.
Informuję z bólem serca, że niestety nie wystartuję jutro na 1500m w Pekinie. Przepraszam państwa, ale nie była to łatwa decyzja, mimo wszystko uważam, że jedyna słuszna
– poinformował na swoim instagramie Zbigniew Bródka.
Choć od czasu zdobycia złotego medalu Igrzysk Olimpijskich przez Zbigniewa Bródkę minęło już 8 lat, to start w Pekinie miał być zwieńczeniem udanej kariery polskiego panczenisty. Niestety nasz mistrz w łyżwiarstwie szybkim nie pokaże swoich umiejętności na jego koronnym dystansie. Przed wylotem na igrzyska zdobyć trzecie miejsce w pucharze w zawodach w Tomaszowie Mazowieckim.
Nie wszystko jednak stracone, bo czeka go jeszcze start w biegu masowym, gdzie będzie walczył o najwyższe cele. Swój pierwszy występ odpuścił ze względu na zbyt duże ryzyko pogłębienia się kontuzji i ewentualnego wykluczenia z kolejnego wyścigu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
sport.tvp.pl