Kawęcki o relacjach Polski i Ukrainy: Politycy dziękują, a 2022 rokiem UPA [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   2
  LoadingDodaj do ulubionych!
Krzysztof Kawęcki

Krzysztof Kawęcki / Fot. YouTube/MediaNarodowe

O tym, czy i jak Polska powinna wspierać Ukrainę w konflikcie z Rosją, o tym, co Polska z tego uzyskuje i czy Ukraina docenia te starania, a także o potencjalnym sojuszu brytyjsko-polsko-ukraińskim i sytuacji międzynarodowej, w rozmowie z Piotrem Motyką, mówi dr Krzysztof Kawęcki, prezes stowarzyszenia „Wiara i czyn”.

Zobacz także: Strzembosz o pandemii: Covid to choroba, którą musimy leczyć [NASZ WYWIAD]

Piotr Motyka: Czy i w jaki sposób Polska powinna wspierać Ukrainę w obliczu zagrożenia ze strony Rosji?

Dr Krzysztof Kawęcki: Polska przede wszystkim powinna podjąć wielowymiarowe działania dyplomatyczne  na rzecz zachowania pokoju i przeciwdziałania zbrojnemu konfliktowi rosyjsko-ukraińskiemu. Skuteczna akcja dyplomatyczna byłaby najlepszym potwierdzeniem kluczowej roli naszego kraju  w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Niestety działania polskiej dyplomacji nie są wielowymiarowe, co ogranicza możliwości prowadzenia realnej polityki w tym zakresie. Proszę zauważyć, że wszystkie zainteresowane państwa np. Stany Zjednoczone, Niemcy, Francja, Turcja prowadzą rozmowy i z Kijowem i z Moskwą. Polska w wyniku wieloletniej realizacji tzw. doktryny Giedroycia i bezwarunkowym uznaniu „ukraińsko-polskiego partnerstwa strategicznego” skazuje się na jednowymiarowy kurs polityki zagranicznej, w którym nie ma miejsca na twarde, ale realne relacje polityczne z Federacją  Rosyjska.  

Piotr Motyka: Co w zamian za wsparcie Polska powinna otrzymać od Ukrainy?

Dr Krzysztof Kawęcki: Mamy do czynienia z deklaracjami bezwarunkowej gotowości wsparcia Ukrainy w razie inwazji ze strony Rosji. Tymczasem dla Kijowa ważniejsze są relacje nie tylko z Niemcami (proniemiecki kurs w polityce ukraińskiej jest mocno ugruntowany od lat m.in. w powojennych, emigracyjnych środowiskach UPA), z Turcją, ale i z innymi państwami. W końcu 2019 roku prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski przyjął zaproponowaną przez prezydenta Niemiec, Franka-Waltera Steinmeier’a tzw. „formułę Steinmeiera”, która zakłada wprowadzenie „specjalnego statusu” na obszarach Donbasu, po przeprowadzeniu wyborów lokalnych pod nadzorem międzynarodowych obserwatorów.

Piotr Motyka: Czy Ukraina docenia wsparcie Polski?

Dr Krzysztof Kawęcki: Oczywiście politycy ukraińscy dziękują Polsce za wsparcie m.in. w zabiegach o członkostwo tego kraju w NATO. Tymczasem polityka historyczna Ukrainy nie uwzględnia nie tylko polskich, ale nawet moralnych oczekiwań, czego wyrazem jest de facto brak zgody na ekshumację ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Polakach dokonanego przez UPA. 2022 rok został ogłoszony przez Lwowską radę obwodową rokiem UPA. W kontekście faktu, że w 2019 roku prezydent elekt Ukrainy oddał w Dniu Pamięci i Pojednania, hołd rodakom, którzy walczyli w Armii Czerwonej i UPA, przy braku poszanowania dla Polaków, ofiar czystek etnicznych odpowiedź jest jednoznaczna.

Piotr Motyka: Jak Pan ocenia koncepcję nowego układu sojuszniczego Wielka Brytania-Polska-Ukraina?

Dr Krzysztof Kawęcki: We wrześniu 1939 roku w środowiskach politycznych Francji, kraju, który podobnie jak Wielka Brytania udzielił Polsce tzw. gwarancji, popularne było powiedzenie: „Polacy będą walczyć do ostatniej kropli krwi, a my będziemy walczyć do ostatniego Polaka”. Rzekomy sojusz brytyjsko-polsko-ukraiński to rezultat politycznych aspiracji Londynu w naszej części Europy. Brytyjczycy zapewne mogliby powtórzyć francuską sentencję.

Piotr Motyka: Jak powinna zachować się Polska w bieżącej sytuacji międzynarodowej?

Dr Krzysztof Kawęcki: Konflikt zbrojny na Ukrainie oczywiście stanowiłby  potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski, z wszystkimi tego faktu konsekwencjami w postaci zwiększonej obecności wojsk rosyjskich na terenie Białorusi, ale i masową migracją ludności z Ukrainy do naszego kraju. Powtórzę – Polska, która powinna dążyć do pełnienia roli najważniejszego państwa w Europie Środkowo – Wschodniej musi „wybić się” na suwerenną, podmiotową realizację polityki. Wokół Ukrainy toczy się gra z udziałem wielu państw o wymiarze globalnym, a państwo to traktowane jest przedmiotowo. Polska nie może stać się przedmiotem, ale podmiotem tej rozgrywki.

Piotr Motyka: Daj Boże pokojowe rozwiązanie tego konfliktu. Serdecznie dziękuję za ciekawy wywiad, Bóg zapłać!

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com 

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY