- Joe Biden podjął decyzję w sprawie wysłania dodatkowych oddziałów amerykańskich do Europy
- Oddziały armii USA zostaną przeniesione na wschodnią flankę NATO w ciągu najbliższych dni
- Część amerykańskiego wojska w sile 1700 żołnierzy będzie stacjonować w Polsce
- Głos w sprawie zarządzeń Białego Domu zabrał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak
- Zobacz także: Joe Biden ostrzega Putina. “Świat musi mieć otwarte oczy na działania Rosji”
Joe Biden wysyła wojska do Polski
Zgodnie z zapowiedziami 1,7 tys. dodatkowych żołnierzy amerykańskich zostanie przeniesionych do Polski. To mocny sygnał solidarności w odpowiedzi na sytuację na Ukrainie. W ubiegłym tygodniu rozmawiałem na ten temat z sekretarzem obrony L. Austinem. Sprzeciwiamy się jakiejkolwiek agresji wobec naszego sąsiada.
– poinformował na Twitterze szef resortu obrony Mariusz Błaszczak.
Informacje o wysłaniu dodatkowego wsparcia militarnego potwierdził rzecznik Pentagonu John Kirby.
Będziemy stale oceniać warunki na kontynencie, by zdecydować, jak długo oni powinni tam zostać, ale nie mają tam być na stałe. To ważne, by wysłać jasny sygnał panu Putinowi i całemu światu, że NATO ma znaczenie (…) i że jesteśmy gotowi do obrony naszych sojuszników.
– powiedział Kirby, podkreślając, że rozmieszczenie będzie miało charakter tymczasowy.
Rzecznik zapowiedział, że do Polski trafią komponenty Brygadowej Grupy Bojowej (BCT) piechoty z 82. dywizji powietrznodesantowej, zaś do Niemiec – komponent kwatery głównej XVIII korpusu powietrznodesantowego. Siły te stacjonują obecnie w Forcie Bragg w Karolinie Północnej i należą do sił szybkiego reagowania.
Dodatkowo z Niemiec do Rumunii przeniesiony zostanie oddział liczący około 1000 żołnierzy z jednostki kawalerii Stryker. Na terenie Rumunii przebywa obecnie ok. 900 żołnierzy USA, zaś wysłanie dodatkowych sił zapowiedziała Francja, na co Waszyngton zareagował pozytywnie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RMF 24