- Mer Kijowa apeluje do Niemiec o zaprzestaniu działań sprzyjających polityce Rosji.
- Zarzuca byłemu kanclerzowi Niemiec Gerhardowi Schroederowi rolę przyjaciela Putina.
- Krytykuje przy tym rząd w Berlinie za kontynuowanie współpracy z Rosją przy Nord Stream 2.
- Zobacz także: PiS ma kłopoty? Wicemarszałek Senatu: Większość parlamentarna się chwieje
Witalij Kliczko mieszkał podczas swojej kariery bokserskiej w Niemczech, obecnie jest merem Kijowa. W wywiadzie dla „Die Zeit” podkreślił, że “realnym wsparciem Ukrainy byłaby rezygnacja z Nord Stream 2.”.
W tak trudnym momencie Niemcy muszą działać. Oczywiście rozumiem, że Nord Stream 2 byłby korzystny dla niemieckiej gospodarki. Ale zależność od Rosji jest niebezpieczna. Nie jest przecież tajemnicą, że Rosjanie chcą, aby nie tylko Ukraina znowu stanowiła ich strefę wpływów.
Nikogo nie napadamy! Nikomu nie grozimy! Chcemy bronić naszej suwerenności
– mówi Kliczko.
Gerhard Schroeder zarzucał prowokowanie Rosji przez Ukrainę. Do tej postawy odniósł się mer Kijowa
W przypadku Schroedera zastanawiam się, w jakiego imieniu kraju przemawia on jako niemiecki polityk. Raczej w imieniu Rosji i jego przyjaciela Putina niż Niemiec, czyż nie? – pyta retorycznie Kliczko.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tvp.info