Bolesław Piecha bije się w pierś w sprawie “Lex Konfident”? Naprawdę to powiedział

Dodano   2
  LoadingDodaj do ulubionych!
Bolesław Piecha

Warszawa, 01.02.2022. Zastępca przewodniczącego komisji, poseł PiS Bolesław Piecha podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia w Sejmie w Warszawie / fot. PAP/Paweł Supernak

Bolesław Piecha wystąpił na antenie TVN24 w programie "Jeden na jeden". Poseł PiS i współautor niesławnego "Lex Konfident" przyznał, że zaproponowana ustawa covidowa "mogła być niedoskonała".

Bolesław Piecha w TVN24

Druk 1981, potocznie nazywany “Lex Konfident” przepadł podczas wtorkowego głosowania w Sejmie. Za odrzuceniem kuriozalnych przepisów głosowało 253 posłów, w tym wielu parlamentarzystów PiS i Solidarnej Polski. Ustawa covidowa ujawniła podziały w obozie rządzącym – przy takim obrocie spraw wszelkie próby wprowadzenia w Polsce segregacji sanitarnej mogą spalić na panewce.

Sprawa dotyczy tych, którzy są wątpiący albo bardzo sceptycznie nastawieni do wszystkich rozwiązań antyCOVID-owych i ich w klubie PiS jest troszeczkę, to prawda. Ale popisała się też opozycja, które każde rozwiązanie dotyczące walki z pandemią na początku przyjmowała entuzjastycznie, a jak przyszło do sprawdzam, to okazało się, że jest całkiem inaczej.

– stwierdził Bolesław Piecha w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Piecha stwierdził następnie, że wielkim problemem dla partii i rządu są posłowie “sceptyczni wobec pandemii”.

Tak, my mamy większość parlamentarną. My nie ukrywaliśmy, że mamy problem z odpowiednią grupą posłów sceptycznych wobec w ogóle pandemii, a już w ogóle wobec jakichkolwiek spraw dotyczących zakazów, nakazów, lockdownowych rozwiązań, bardzo sceptyczną. Ja ich znam, oni występowali w pierwszych szeregach również waszej stacji.

– mówił Piecha, dodając, że ustawa “pewnie była niedoskonała”.

“To pierwsza taka bardzo trudna rzecz”

Poseł PiS zauważył, że kwestia segregacji sanitarnej po raz pierwszy tak bardzo podzieliła obóz władzy. Polityk daleki jest jednak od kreślenia scenariuszy, w którym kwestia COVID-19 doprowadzi do konfliktu wewnątrz partii i rządu.

Myślę, że jest to oczywiście pierwsza taka bardzo trudna rzecz, która nam się zdarzyła, ale tutaj dyscypliny nie było. W związku z tym wyciąganie pochopnych wniosków, że jest jakiś rozpad, że jest jakaś erozja, jest pochopne i sądzę, że nie na miejscu.

– stwierdził polityk.

Do Rzeczy

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY