- Rosja ściąga na granicę z Polską 103 i 107 Brygady Rakietowe
- Informację tę podał w poniedziałek dziennik “Fakt”
- Głos w sprawie zabrał generał Waldemar Skrzypczak
- W opinii wojskowego, polska obrona antyrakietowa nie poradzi sobie z nowoczesnymi systemami Iskander
- Zobacz także: Mariusz Kamiński ujawnił, kiedy nastąpi potężny atak na polską granicę
Rosja wysyła Iskandery
Przeciwko iskanderom jedyne co można zrobić, to wykryć stanowiska i rakietami je zniszczyć, ale Ukraińcy nie mają takiej możliwości. Te rakiety są poza ich zasięgiem i pod dobrą osłoną przeciwlotniczą armii rosyjskiej.
– tłumaczył gen. Waldemar Skrzypczak.
Według doniesień “Faktu”, manewry nowoczesnej broni w rejonie Kaliningradu wykrył ukraiński wywiad. Rosja będzie miała znaczącą przewagę podczas ewentualnej eskalacji, gdyż wyrzutnie mogą zostać rozmieszczone nawet 50 kilometrów poza linią frontu. Tam chronić je będą nowoczesne systemy przeciwlotnicze S-400.
To są bardzo precyzyjne rakiety, które mają dużą siłę rażenia. Tak naprawdę na świecie nie było jeszcze konfrontacji między iskanderem, a patriotem. Ale wiadomo, że rosyjskie systemy są tak skonstruowane, aby być odpornymi na rakiety NATO.
– podkreślił gen. Skrzypczak.
My nie mamy takich systemów, aby je zestrzelić. Nie wiem nawet, czy gdybyśmy mieli patrioty, to czy by sobie poradziły.
– ocenił były dowódca Wojsk Lądowych.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy