- Mariusz Kamiński stwierdził, że kolejny napór imigrantów na polską granicę nadejdzie wiosną
- Szef MSWiA w rozmowie z tygodnikiem “Sieci” zapewnił, że służby wzmacniają granicę
- Kamiński przypomniał o budowie muru na granicy z Białorusią
- Polityk wysoko ocenił dotychczasową służbę Straży Granicznej
- Zobacz także: Jan Krzysztof Ardanowski: Kolejni posłowie zastanawiają się, kto naprawdę w Polsce rządzi
Mariusz Kamiński: Atak już na wiosnę.
To nie koniec, wiosną może nastąpić następny potężny atak. Dlatego robimy wszystko co w naszej mocy, by wzmacniać siły gotowe do akcji, zbudować zaporę.
– powiedział Kamiński w wywiadzie dla tygodnika “Sieci”.
Kamiński podkreślił w rozmowie, że Aleksander Łukaszenka poniósł porażkę, a państwo polskie “zdało egzamin” i nie pozwoliło dyktatorowi na realizację żadnego z obranych celów.
Ktoś podjął decyzję, że ma być złamane państwo polskie. Ale daliśmy radę, państwo polskie zdało ten trudny egzamin, obroniliśmy się, a Łukaszenka nie osiągnął żadnego ze swoich celów, odbił się od naszych granic. Nasi funkcjonariusze, trwając na posterunkach w zimnie, w nocy, mimo zmęczenia narastającego przez tygodnie, mogą być z siebie dumni, a ja jestem dumny z nich.
– mówił szef MSWiA.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Kamiński dodał, że dodatkowe jednostki na granicy będą musiały bronić wschodniej flanki do momentu, kiedy powstanie mur. Ten będzie gotowy już w czerwcu: Będzie miał ponad 186 km długości oraz 5,5 metra wysokości. Koszt wzniesienia zapory to 1,6 miliarda złotych.
Dobrą wiadomością jest to, że mamy już podpisane wszystkie umowy z wiarygodnymi firmami, mamy koncepcję zbudowania zapory. Umowy z wykonawcami przewidują, że zostanie zbudowana w ciągu pięciu miesięcy. Zakładam zatem, że w czerwcu będzie ona już stała, oczywiście z konieczną towarzyszącą techniką.
– wskazywał koordynator służb specjalnych.
Do Rzeczy