- Nie takiej wspólnoty europejskiej spodziewał się Sauli Niinistö.
- Prezydent Finlandii stwierdził, że oczekiwał szybszej i bardziej zdecydowanej reakcji Brukseli na kryzys ukraiński.
- Jego zdaniem “prawdziwa” Unia podjęłaby bardziej zdecydowane działania, w sytuacji, gdy jej integralność terytorialna wydaje się być zagrożona.
- Zobacz także: Nowa audycja Mediów Narodowych. “Na dwa głosy” już w najbliższą niedzielę
W środę wieczorem w telewizji MTV3 prezydent Finlandii Sauli Niinistö bardzo krytycznie skomentował reakcję Unii Europejskiej na narastający konflikt wokół Ukrainy. Stwierdził, że UE nie jest “prawdziwą” unią i zaznaczył, że oczekiwał “bardziej zdecydowanej i szybszej reakcji” w tej sprawie.
Niinistö ocenił, że żądania, które wysunęli Rosjanie względem NATO i USA, de facto są wymierzone w kraje członkowskie Unii Europejskiej. Jego zdaniem “prawdziwa” Unia podjęłaby zdecydowane działania, w sytuacji, gdy jej integralność terytorialna wydaje się być zagrożona.
– W tej sprawie Unia Europejska jest stroną zaangażowaną, o ile nie poszkodowaną. I z tego powodu można by oczekiwać wyraźnej i szybszej reakcji
– powiedział Sauli Niinistö.
Fiński prezydent zaznaczył, że łączne wydatki na obronność wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej dorównują wydatkom Chin i znacznie przewyższają wydatki Rosji, co jednak nie jest odczuwalne ze względu m.in. na brak spójnej polityki unijnej w tym obszarze.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy