- Konflikt rosyjsko-ukraiński należy rozpatrywać w perspektywie rywalizacji globalistycznej – uważa dr Krzysztof Kawęcki.
- Były wiceminister podkreśla, że w tej sytuacji Ukraina jest jedynie przedmiotem międzynarodowych układów.
- Gość Radia Maryja zaznaczył, że to moment, w którym polska dyplomacja powinna bardzo stanowczo wyartykułować wobec Ukrainy nasze oczekiwania.
- Zobacz także: Wesprzyj Niezależne Media. Przekaż 1% na rozwój Mediów Narodowych
Echa rozmowy Biden-Zełenski
Dr Krzysztof Kawęcki, prezes zarządu Stowarzyszenia „Wiara i Czyn”, politolog i historyk, a w przeszłości także wiceminister edukacji był gościem audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. Były wiceminister odniósł się do rozmowy telefonicznej, która miała miejsce w czwartek pomiędzy prezydentami USA i Ukrainy. Joe Biden miał wyrazić gotowość USA do zdecydowanej reakcji w razie napaści Rosji na Ukrainę.
– Nie do końca wiemy, jak naprawdę przebiegała rozmowa między prezydentem USA a prezydentem Ukrainy. Najistotniejsze jest jednak to, co przekazał swojemu rozmówcy prezydent Joe Biden. Na marginesie trzeba odnotować, że w kręgu ukraińskiej dyplomacji pojawiły się anonimowe wypowiedzi, według których rozmowa Biden-Zełenski nie przyniosła dla Ukrainy pozytywnych zapowiedzi, ale zostało to zdementowane przez komunikat Białego Domu
– podkreślił dr Krzysztof Kawęcki.
USA i NATO odpowiedziały pisemnie na ultimatum Federacji Rosyjskiej w sprawie Ukrainy. Do prac ma powrócić format normandzki.
– Prezydent USA uważa, że obecne napięcie powinno zostać załatwione na drodze formatu normandzkiego. Jest to grupa składająca się z przedstawicieli czterech państw: Francji, Niemiec, Ukrainy i Rosji. Format został powołany w 2014 roku, a jego pierwsze spotkanie odbyło się dwa lata później. To duże forum, bo w jego skład wchodzą zarówno szefowie MSZ państw członkowskich, jak i prezydenci. Rezultaty spotkań gremium mogą być niezbyt zadowalające. Dotychczasowym rezultatem działań formatu normandzkiego jest tzw. protokół miński, który określa, że między Ukrainą a Federacją Rosyjską powinno nastąpić zawieszenie broni – tyczy się to także separatystów – wycofanie wojsk na linii frontu, wymiana jeńców. Do tej pory jedynie ostatni punkt został zrealizowany
– przypomniał prezes zarządu Stowarzyszenia „Wiara i Czyn”.
Nie tylko USA i Rosja
Politolog zwrócił uwagę, że bieżącą sytuację na Ukrainie należy rozpatrywać w świetle powiązań geopolitycznych.
– Konflikt rosyjsko-ukraiński należy rozpatrywać w szerszej perspektywie, czyli rywalizacji globalistycznej, w której uczestniczą nie tylko Federacja Rosyjska i USA, ale także Chiny, Turcja oraz Niemcy. W tej perspektywie Ukraina jest tylko przedmiotem międzynarodowym układów. Trzeba przypomnieć, że Ukraina przez ostatnie 30 lat nie potrafiła ukształtować własnej suwerennej elity politycznej
– zaakcentował gość Radia Maryja.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
– Na Ukrainie od dziesięcioleci ugruntowywana jest opcja proniemiecka. Znaczna część społeczności ukraińskiej jest zafascynowana Niemcami. To dla nich marzenie, kierunek migracji. W moim przekonaniu wynika to nie tylko i wyłącznie z atrakcyjności materialnej RFN. Z kolei Niemcy zawsze postrzegali tzw. kwestię ukraińską w sposób przedmiotowy
– dodał Kawęcki.
Polska wielokrotnie przedstawiała sprawę ukraińską na międzynarodowych forach. Ukraina odpłaca się blokadą tranzytu kolejowego i zakazem prac ekshumacyjnych.
– To moment, w którym polska dyplomacja powinna bardzo stanowczo wyartykułować wobec Ukrainy nasze oczekiwania. Jeśli mówimy o partnerstwie strategicznym z Ukrainą, to niestety brak zgody na ekshumację oraz blokowanie transportu kolejowego przez Ukrainę są kwestiami, które trudno zrozumieć
– podsumował dr Krzysztof Kawęcki.
Radio Maryja