- Poseł Konfederacji Robert Winnicki odrzucił zarzuty Adriana Zandberga
- Polityk Lewicy poinformował w mediach społecznościowych, że posłowie Konfederacji wyrazili sprzeciw wobec uchwały Sejmu dotyczącej suwerenności Ukrainy
- Uchwała nie została przyjęta przez aklamację właśnie z powodu oporu Konfederacji
- Robert Winnicki sprostował przedstawione przez Lewicę informacje
- Zobacz także: Jarosław Gowin i jego “świadectwo” w TVN24. “Za mocne” [+WIDEO]
Robert Winnicki prostuje
Konfederacja uniemożliwiła jednogłośne przyjęcie dokumentu przez Sejm.
Chcieliśmy, żeby Sejm wyraził solidarność z Ukrainą wobec agresywnych działań Kremla. Prosta deklaracja: niepodległość i integralność terytorialna Ukrainy jest niepodważalna. Uchwała nie będzie przyjęta przez aklamację. Sprzeciwiła się Konfederacja. Smutne, choć nie zaskakujące.
– napisał Adrian Zandberg na Twitterze.
Konfederacja nie zgadza się na przyjęcie przez aklamację uchwały o niepodległości Ukrainy w obliczu prawdopodobnej agresji Federacji Rosyjskiej. Tyle w temacie. Panowie, wstydu nie macie.
– dodała partyjna koleżanka Zandberga, Marcelina Zawisza.
Do zarzutów Lewicy odniósł się Robert Winnicki. Konfederata tłumaczył się, że uchwała Lewicy była gorsza od przygotowanej przez prezydium Sejmu.
Konfederacja, którą reprezentowałem na Konwencie nie wniosła veta wobec uchwały ws. Ukrainy. Sprzeciwiliśmy się kiepskiej uchwale lewicy. Bo prezydium Sejmu przygotowało nieidealną, ale znacznie lepszą. Ostateczna wersja jest…kompilacją tych dwóch. Veta nie było, Zandberg kłamie.
– wyjaśnił prezes Ruchu Narodowego.
Również na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, na którym reprezentował nas poseł Krystian Kamiński, nie stawialiśmy veta. Zgłaszaliśmy wątpliwości wobec konkretnych zapisów. Reszta opowieści jest wyssana z brudnego, czerwonego palucha.
– dodał w kolejnym tweecie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy