Dramat w Częstochowie. Są nowe informacje

WAŻNE
Dodano   5
  LoadingDodaj do ulubionych!
Szpital

Zdjęcie ilustracyjne. / Fot. Unsplash/Marcelo Leal

Agnieszka T. – to 37 letnia kobieta z Częstochowy, która była w I trymestrze ciąży bliźniaczej. Trafiła do Wojewódzkiego Szpitala w Częstochowie na Oddział Ginekologii w dniu 21 grudnia 2021 r. z powodu pogorszających się bóli brzucha i wymiotów. Wcześniej lekceważono jej skargi, mówiąc, że to ciąża bliźniacza i ma prawo tak boleć - czytamy w opublikowanym w internecie "apelu rodziny". Niestety kobieta kilka dni temu zmarła.

Rozbieżne wersje zdarzeń

Szerzej o sprawie pisaliśmy wczoraj. Wśród zarzutów, jakie rodzina stawia m.in. lekarzom częstochowskiej placówki, padły także takie skierowane w stronę Kościoła.

Nie zapomniano jednak w porę poinformować księdza, aby przyszedł na oddział i odprawił pogrzeb dla dzieci – napisano.

Dziennikarze “Gościa Niedzielnego” postanowili taki zarzut zweryfikować u źródła. Zapytali o sprawę księdza Henryka Czubata, kapelana częstochowskiego szpitala. Stwierdził on, że nic takiego nie miało miejsca. Swoje oświadczenie, także różniące się od wersji przedstawionej przez rodzinę, wydał szpital. Szerzej przedstawiliśmy je w artykule pod tym linkiem.

Ordo Iuris oferuje pomoc

Swoją pomoc w wyjaśnianiu okoliczności sprawy i rozliczeniu winnych zaoferował Instytut Ordo Iuris.

Kolejna próba instrumentalnego wykorzystania tragedii do ideologicznych celów. Śmierć pani Agnieszki wymaga wyjaśnienia i pociągnięcia do odpowiedzialności osoby odpowiedzialne. Polskie prawo nakazuje ratować życie. Wyrok TK nic w tej sprawie nie zmienił. Ordo Iuris oferuje pomoc – napisała Katarzyna Gęsiak, Dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris.

Zdaniem prawniczki, ta sprawa prawdopodobnie nie ma żadnego związku z zakazem aborcji.

Funkcjonująca w polskim prawie do 22 października 2020 r. aborcja eugeniczna pozwalała bowiem na zabijanie dzieci na podstawie podejrzenia u nich choroby lub niepełnosprawności i nie odnosiła się w ogóle do kwestii zdrowia matki. Czym innym jest natomiast skutek w postaci śmierci dziecka nienarodzonego, który następuje w wyniku interwencji medycznej podejmowanej w celu ratowania zagrożonego życia matki. Obowiązujący niezmiennie w polskim prawie przepis art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży wyraźnie przewiduje w takich sytuacjach możliwość zakończenia ciąży, a inne przepisy, jak w szczególności przepisy ustawy o zawodzie lekarza i kodeksu karnego, wręcz nakazują udzielenie pomocy w sytuacji zagrożenia życia. Całkowicie błędne jest więc sugerowanie, że polskie prawo stanowi przeszkodę w podejmowaniu działań ratujących życie kobiet ciężarnych. Jest to niczym nieuzasadniona interpretacja instrumentalnie wykorzystywana przez środowiska aborcyjne dla realizacji własnego postulatu legalizacji aborcji – wskazała.

Rzecznik Praw Pacjenta zapowiada interwencję

Jak ocenił prezes Instytutu Ordo Iuris, sprawą powinien zająć się Rzecznik Praw Pacjenta. Ten już odniósł się do tej kwestii.

Sprawa jest już analizowana. Ocenę przedstawimy m.in. w oparciu o opinie ekspertów tak szybko jak to będzie możliwe – podkreślił Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.

“Indukcja porodu martwego dziecka to nie jest aborcja”

Ważne fakty w tej sprawie zebrała Magdalena Korzekwa-Kaliszuk w swoim wpisie w mediach społecznościowych:

Ważne fakty:

– prawo w żaden sposób nie zabrania usuwania z organizmu matki martwego dziecka. Indukcja porodu martwego dziecka to nie jest aborcja. Zwłoka dwóch dni w indukcji porodu martwych dzieci byłaby czymś absolutnie karygodnym;

– śmierć jednego z bliźniaków w 1 trymestrze jest zjawiskiem znanym w medycynie. Często, i to także w krajach z aborcją dostępną na życzenie, wcale nie usuwa się zmarłego dziecka, ale pozwala się na jego wchłonięcie przez organizm matki i bliźniaka. Każdą sytuację należy rozpatrywać indywidualnie. Artykuły poświęcone tragedii w Częstochowie kompletnie to przemilczają;

– jeśli stwierdzono by, że ciąża zagraża życiu/zdrowiu matki, możliwa była indukcja porodu martwego dziecka i aborcja dziecka zdrowego;
Ratowanie matki byłoby możliwe nawet przy całkowitym zakazie aborcji. Niemniej przesłanka mówiąca o możliwości aborcji w przypadku zagrożenia życia i zdrowia matki dalej obowiązuje także mocą ustawy aborcyjnej;

– wyrok Trybunału dotyczył przypadków ciąży z dziećmi z podejrzeniem wad rozwojowych. Tutaj mieliśmy jedno dziecko martwe a drugie zdrowe. To kompletnie odmienna sytuacja, której wyrok TK w żaden sposób nie dotyczy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com, ordoiuris.pl, gosc.pl, facebook.com

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY