Ozdoba o miksie energetycznym: Węgiel daje nam gwarancje suwerenności [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Jacek Ozdoba

Jacek Ozdoba / Fot. PAP/Tytus Żmijewski. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

O walce z Europejskim Systemem Handlu Emisjami (EU ETS), odpowiedzialności za jego obecny kształt ponoszonej przez byłych premierów Donalda Tuska i Ewę Kopacz oraz o obronie udziału węgla w polskim miksie energetycznym, w rozmowie z Piotrem Motyką, specjalnie dla Mediów Narodowych, mówi sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, Jacek Ozdoba.

Zobacz także: Rzymkowski o śp. pośle Wójcikowskim: Był wspaniałym człowiekiem [NASZ WYWIAD]

Piotr Motyka: Jaki jest pomysł Ministerstwa Klimatu i Środowiska, a także Solidarnej Polski na obniżkę cen energii?

Jacek Ozdoba: Przede wszystkim odejście od polityki, która była zaakceptowana przez panią premier Ewę Kopacz i pana premiera Donalda Tuska w zakresie funkcjonowania Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS), czyli systemu pozwalającego na to, że w Polsce, każda elektrownia, ciepłownia, fabryka musi wykupić uprawnienia do emisji CO2, czyli dwutlenku węgla. Nic by nie było w tym złego, gdyby nie mechanizmy rynkowe, gdyby nie instrumenty finansowe, gdyby nie decyzja pani premier Kopacz z 2014 roku. Od 2019 roku mamy pewne mechanizmy, takie jak MSR, czyli Market Stability Reserve ( Rezerwa Stabilności Rynkowej – przyp. red.), ze zdejmowaniem części uprawnień przez tych którzy inwestują. Mówiąc w skrócie i uproszczeniu, bankster gra, inwestor gra, a my za wszystko płacimy. Absolutnie powinniśmy teraz wycofać instrumenty finansowe z handlu emisjami CO2, powinniśmy dążyć do reformowania systemu ETS, a najlepiej wycofania się z tej całej polityki, która nie ma nic wspólnego z bezpiecznym, czy racjonalnym odchodzeniem od zwiększonej emisji. Po pierwsze uzależnia nas od dostaw gazu z Rosji, a po drugie powoduje to, że te ceny są tak gigantyczne i płacą za to wszyscy Polacy. My oczywiście tego nie chcemy, bo jeżeli polski emeryt, polska rodzina płaci tylko dlatego, że ktoś zaakceptował niekorzystne dla polski pakiety klimatyczne, to świadczy o tym, że powinniśmy natychmiast się z tego wycofać. 

Piotr Motyka: Czy uważa Pan, że odpowiedzialność za to ponos byli premierzy, pan Donald Tusk i pani Ewa Kopacz?

Jacek Ozdoba: To nie ulega wątpliwości, gdyż system ETS, jest systemem, który był negocjowany w 2014 roku, został zaakceptowany w 2015 roku. To system, który od lat funkcjonuje, nieraz był zmieniany i nigdy nie było takich skokowych cen, jak w tej chwili. Ceny wystrzeliły, bo dopuszczono możliwość spekulacji, czyli gry giełdowej.

Piotr Motyka: Za jaki procent cen energii odpowiada system handlu emisjami CO2?

Jacek Ozdoba: Więcej niż za połowę. Dokładnie 59 % w naszych rachunkach, to jest koszt polityki unijnej.

Piotr Motyka: W jaki sposób Polska może wycofać się z systemu ETS, czy może przyczynić się do tego planowany wniosek Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry do Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie, czy tryb przyjęcia decyzji o zmianie systemu ETS, na którą zgodzili się za rządów PO – PSL, ówcześni premierzy pan Donald Tusk i pani Ewa Kopacz, nie naruszał przepisów Konstytucji RP?

Jacek Ozdoba: To jest jedna z dróg, która jest proponowana, zbadanie zgodności z Konstytucją RP, trybu podjęcia decyzji przez pana premiera Tuska i panią premier Kopacz, która powinna być przyjmowane jednomyślnością głosów na forum unijnym. To jest bardzo racjonalna droga, która weryfikuje, czy tamte działania były zgodne z Konstytucją. To ma być odpowiedź na tą drożyznę, której jesteśmy dziś świadkami.

Piotr Motyka: Czy myśli Pan, że rząd, czy Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, znajdzie sojuszników w innych partiach w Sejmie do walki z systemem ETS? 

Jacek Ozdoba: Zdaje się być czymś oczywistym, że posłowie powinni dążyć do jak najniższych rachunków, mimo tego Platforma Obywatelska utrzymuje, że to polityka Unii Europejskiej oraz unijni biurokraci mają rację. Tak wcale nie jest, o czym świadczą te koszty, które nie są bezpośrednio decyzją rządu Zjednoczonej Prawicy, tylko niestety są konsekwencjami decyzji naszych poprzedników.

Piotr Motyka: Jak się Pan odniesie do wypowiedzi, byłego premiera, pana Jerzego Buzka, który mówi, że w RP 2020 Polska zarobiła na systemie ETS 12 mld złotych, a w roku następnym prawie dwa razy tyle?

Jacek Ozdoba: Część środków finansowych trafia do budżetu, ale pamiętajmy, że mamy gigantyczny deficyt uprawnień do emisji. Kupowanie poza polską gospodarką jest na poziomie 65 milionów uprawnień. To koszt powyżej 20 miliardów złotych, czyli pieniędzy, które wypływają z naszej gospodarki i nie trafiają do budżetu.

Piotr Motyka: Czy uważa Pan, że wcześniej, przez te lata rząd Prawa i Sprawiedliwości nie mó nic zrobić, w tym zakresie?

Jacek Ozdoba: I tak mamy jedną z największych dekarbonizacji oraz bardzo duże skoki inwestycji, które sprzyjają zmniejszonej emisji, ale najnowsze raporty instytucji, które w sposób profesjonalny zajmują się kwestiami energetycznymi pokazują, że dobre działania nie zmniejszają deficytu uprawnień, gdyż te instrumenty finansowe, ta gra nimi, spekulacje, nie daje możliwości jego zmniejszenia.

Piotr Motyka: Czy uważa Pan, że Polska powinna całkowicie odejść od węgla, czy jednak powinien zostać zachowany w polskim miksie energetycznym? 

Jacek Ozdoba: Mamy trzy stabilne źródła wytwarzania energii, to elektrownie węglowe, atomowe i gazowe. Gaz oznacza import, z kierunku, którego nie chcemy, szczególnie w obecnej sytuacji geopolityczne. Rosjanie stosują metody poniżej pasa, więc uzależnienie od Rosji jest teraz absurdalnym pomysłem. Węgiel to jest to coś, co daje nam gwarancje suwerenności. Na atom musimy jeszcze poczekać. Moment, który jest właściwy do zmniejszenia w miksie energetycznym węgla, to moment, w którym zaczną funkcjonować elektrownie atomowe.

Piotr Motyka: Czyli popiera Pan postulat stopniowego odchodzenia od węgla?

Jacek Ozdoba: To jest dyskusja, która będzie się odbywała, ale na pewno nie możemy dziś doprowadzać do tego, że odchodzimy od elektrowni węglowych, ponieważ one są gwarancją suwerenności. Poza tym jest to gwarancja stabilnego źródła energii. Węgiel dzisiaj daje stabilną możliwość funkcjonowania suwerennego, niezależnego, państwa polskiego.

Piotr Motyka: Wszystkiego dobrego, serdecznie dziękuję za ciekawy wywiad, Bóg zapłać!

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com 

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY