- Donald Tusk został przyłapany na jeździe pod prąd hulajnogą elektryczną
- Sprawę opisuje dokładnie “Fakt” i publikuje zdjęcia, na których widać jak lider PO lekceważąco traktuje przepisy
- Były premier jechał pod prąd jednokierunkową ulicą Króla Jana Kazimierza w Sopocie
- Przewodniczący Platformy Obywatelskiej stracił prawo jazdy w listopadzie
- Zobacz także: Donald Tusk odpowiada premierowi: “Chyba rzeczywiście zablokowali im Pegasusa”
Donald Tusk znowu przyłapany
Nie dość tego, były premier jechał środkiem drogi, omijając kałuże na jezdni. Zjechał jednak na pobocze, kiedy z naprzeciwka nadjechał samochód.
– czytamy na stronie fakt.pl.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
To nie pierwsza wpadka byłego premiera po tym jak stracił uprawnienia do prowadzenia pojazdów silnikowych. Na początku grudnia “Super Express” ujawnił, że Tusk wjechał hulajnogą na przejście dla pieszych, czego zabraniają obecne przepisy.
Odkąd polityk stracił w listopadzie prawo jazdy, przemieszcza się głownie za pomocą hulajnogi elektrycznej. Lider PO przekroczył wówczas prędkość o ponad 50 km/h, za co policja ukarała go mandatem o wysokości 500 złotych.
Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji.
– oświadczył wówczas szef Platformy Obywatelskiej, posypując głowę popiołem.
Do Rzeczy