- Po wysyłanych zawiadomieniach przez senatora Krzysztofa Brejzę, Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim wszczęła postępowanie.
- Sprawa dotyczy inwigilacji polityka Platformy Obywatelskiej za pomocą Pegasusa w trakcie kampanii do wyborów parlamentarnych w 2019 roku.
- Według analiz Citizen Lab do telefonu Brejzy, ówczesnego szefa kampanii Koalicji Obywatelskiej włamywano się 33 razy.
- Zobacz także: Parlament Europejski ma nową przewodniczącą. Głos zabrał Tusk: “Wierzę w ciebie”
Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim wszczęła postępowanie ws. zawiadomienia senatora Krzysztofa Brejzy, dotyczącego uzyskania dostępu do informacji znajdujących się w jego aparacie telefonicznym
– przekazał rzecznik prokuratury Maciej Meler.
Pod koniec września 2021 roku senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza złożył do prokuratury zawiadomienie w kwestii wielokrotnego włamywania się na jego telefon o czym pisały wcześniej media. Należy podkreślić, że polityk był w rzeczonym okresie odpowiedzialny za prowadzenie kampanii wyborczej KO jako szef sztabu.
O nielegalnej inwigilacji senatora Brejzy donosiła również w grudniu ub.r. agencja prasowa Associated Press, powołując się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab. Jak podano, za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus inwigilowany był senator Brejza, a także adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Według Citizen Lab, do telefonu Krzysztofa Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
polsatnews.pl