Zobacz także: Dziwne zachowanie Sienkiewicza. “Potrzebny alkomat”. Zobacz co się działo! [+WIDEO]
W środę podczas wieczornego posiedzenia Sejmu doszło do przekomicznej sytuacji. Poseł Bartłomiej Sienkiewicz niepewnym krokiem podszedł do szefa klubu parlamentarnego Borysa Budki. Ten natychmiast wstał i wyprowadził kolegę z sali plenarnej. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości od razu zasugerowali, że były minister spraw wewnętrznych jest pijany.
Teraz do sprawy odniósł się sam zainteresowany.
Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, że toczy się kampania przeciw opozycji – insynuacji, kłamstw, ataków. Jeśli PiS sądzi, że moje potknięcie przykryje potknięcie rządu w rządzeniu, drożyźnie, to się grubo myli. Ta kampania powoduje, że nie wezmę w niej udziału. Nie wezmę w niej udziału i nie będę jej ani komentował, ani o niej mówił – odparł dziennikarzom.
Następnie poseł oddalił się i nie chciał odpowiedzieć dziennikarzom, czy był pijany.
Jeśli PiS sądzi, że moje potknięcie przykryje potknięcia rządu, to jest w błędzie – mówi @BartSienkiewicz.
— Roch Kowalski (@rochkowalski) January 13, 2022
Na pytania o okoliczności swojego wczorajszego stanu na sali plenarnej wprost nie odpowiada. @RMF24pl pic.twitter.com/UjHCUTEUNM
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com