Instytut Ordo Iuris, we współpracy z ekspertami z dziedziny medycyny, przygotował raport o zdrowotnych aspektach ograniczeń covidowych. W publikacji zwrócono uwagę m.in. na spadek liczby hospitalizacji oraz porad udzielanych w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Autorzy raportu zauważyli także negatywny wpływ izolacji na zdrowie psychiczne obywateli, szczególnie młodzieży. Publikacja podejmuje również temat zasadności obowiązku szczepień w świetle badań naukowych oraz etycznego aspektu szczepionek produkowanych z wykorzystaniem linii płodowych. Raport został zaprezentowany podczas debaty ekspertów.
Pandemia Covid-19 przyniosła szereg negatywnych skutków, przede wszystkim w obszarze ochrony zdrowia publicznego i funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej. Interdyscyplinarne podejście do badań nad skutkami wprowadzonych w związku z przeciwdziałaniem epidemii ograniczeń praw i wolności musi zatem obejmować nauki o zdrowiu.
„W demokratycznym państwie wolność badań naukowych i prezentowania ich poglądów oraz szeroko pojęta wolność słowa jest wręcz elementem ustrojowym. Wolna debata oparta na argumentach naukowych pozwala społeczeństwu ocenić przyjęty przez rządzących kierunek działań” – podkreślił Łukasz Bernaciński, Członek Zarządu Instytutu Ordo Iuris.
Instytut Ordo Iuris, we współpracy z ekspertami z dziedziny medycyny, przygotował raport o zdrowotnych aspektach obostrzeń epidemicznych. Publikacja obejmuje rozważania nad definicją pandemii i epidemii, skutecznością interwencji niefarmaceutycznych jako sposobu zwalczania zakażeń SARS-CoV-2, skutkami długotrwałej izolacji dla zdrowia psychicznego czy wreszcie skutecznością szczepień i etycznością procesu produkcji szczepionek i leków na Covid-19.
Dolny Śląsk: Senior piratem drogowym. Był pijany
Autorzy publikacji podkreślili m.in., że w czasie pandemii spadła liczba hospitalizacji oraz porad udzielanych w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Może się z tym wiązać wzrost wskaźnika śmiertelności. W raporcie poruszony został także temat pogorszenia stanu psychicznego w wyniku różnych sytuacji związanych z pandemią, w tym przymusowej izolacji. Problem ten dotknął w szczególności osoby w wieku 18-30 lat oraz ludzi, którzy już wcześniej zmagali się z problemami psychicznymi. Raport podejmuje też zagadnienie zasadności wprowadzania przymusu szczepień przeciwko Covid-19. Autorzy zwracają uwagę, że znaczny udział osób zaszczepionych w transmisji wirusa podważa konieczność segregacji sanitarnej.
Raport Instytutu został zaprezentowany podczas debaty ekspertów. Wśród panelistów znaleźli się współautorzy raportu – immunolog dr Piotr Witczak czy znany z licznych wypowiedzi medialnych kardiolog i internista lek. med. Paweł Basiukiewicz. W debacie udział wzięli także prof. Bogdan Chazan – dyrektor medyczny MaterCare International, biotechnolog prof. Piotr Rieske, dr hab. Ewa Dmoch-Gajzlerska -ginekolog-położnik, kierownik Zakładu Dydaktyki Ginekologiczno-Położniczej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, lek. med. Dorota Jarczewska – psychiatra oraz mec. Katarzyna Gęsiak Dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Instytutu Ordo Iuris.
„Interwencje niefarmaceutyczne doprowadziły do bardzo gwałtownych zmian w strukturze leczenia chorych w Polsce. Wywołały spadek liczby osób, które zgłaszały się po poradę lekarską oraz spadek sumarycznej liczby hospitalizacji. Jeżeli w jakimś województwie mieliśmy mniej redukcji hospitalizacji w stosunku do lat poprzednich, tam była mniejsza śmiertelność ponadnormatywna. Nie było też korelacji między śmiertelnością ponadnormatywną, a liczbą zgonów przypisanych do Covid” – zaznaczył lek. med. Basiukiewicz.
O przyczynach nadmiarowej liczby zgonów mówił też prof. Chazan.
„Nieszczęścia zaburzenia stanu zdrowia najczęściej zaczynają się w opiece ambulatoryjnej w domu. Jeżeli choroba nie zostanie odpowiednio wcześnie wykryta, a pacjent nie zostanie przewieziony do szpitala, to często już jest za późno, żeby uratować życie. Przyczyny obecnych problemów mogą leżeć w opiece ambulatoryjnej, w zdalnych poradach” – zauważył.
Do problemów personalnych w służbie zdrowia odniosła się natomiast dr hab. Gajzlerska.
„Wyeliminowanie na początku pandemii studentów pracujących w szpitalach było bardzo złą rzeczą. Po 7-8 miesiącach studenci sami prosili o możliwość kontaktu z pacjentem, dlatego że nie byli w stanie się uczyć wyłącznie zdalnie. Żaden fantom nie zastąpi człowieka. Decydenci chyba nie zastanowili się nad tym, w jaki sposób studentów, szczególnie ostatnich lat, można wykorzystać do pomocy” – stwierdziła.
Prelegenci poruszyli również kwestię szczepień. Dr Witczak omówił ich wpływ na poziom transmisji wirusa.
„Raport poszukuje odpowiedzi na pytanie, dlaczego szczepionki nie hamują transmisji wirusa, a wręcz mogą tę transmisję wzmagać. Po dłuższym okresie obserwacji wykazano, że skuteczność szczepionek spada gwałtownie, zwłaszcza w czasie występowania wariantu delta, a szczególnie wariantu omikron, który zaczyna dominować. W ciągu kilku miesięcy może ona spaść do zera” – powiedział lekarz.
Pozytywny wpływ szczepionek na walkę z pandemią zauważył za to prof. Rieske
„Nie ma skutecznego leczenia przeciwko COVID-19 i szybko nie będzie. Dzieje się tak dlatego, że pacjenci przychodzą do lekarzy, gdy kończy się okres namnażania wirusa – po 5 dniu od wystąpienia objawów, a po 10 od infekcji. Leki przeciwwirusowe wtedy nie mogą pomóc. Leki te są bardziej szkodliwe niż szczepienia. Skuteczną metodą jest szczepienie, bo dzięki niemu pojawiają się naturalne terapie immunologiczne, które działają od pierwszego dnia infekcji, a jeśli zaczną się objawy to ich skuteczność – stężenie, liczba komórek – gwałtownie wzrasta” – zaznaczył.
Kwestie etyczne szczepionek poruszyła lek. med. Jarczewska.
„Osoby będące zwolennikami szczepień podnoszą argument, że wykorzystanie linii płodowych to kwestia historyczna, dotycząca aborcji sprzed kilkudziesięciu lat. Powiązania przemysłu farmaceutycznego i aborcyjnego są jednak coraz ściślejsze. Obecnie jest już 1557 linii płodowych, które można zakupić. Coraz więcej jest także pobrań tkanek dzieci uśmierconych w wyniku aborcji” – zauważyła.
R.pr. Gęsiak odniosła się za to do aspektów prawnych związanych z przymusem szczepień.
„Jeden z problemów występujących w projekcie Lewicy jest dyskryminacja osób, które chciałyby się zaszczepić, ale na skutek badania diagnostycznego przed szczepieniem, mają te możliwość co najmniej odroczoną. Takie osoby byłyby traktowane jako osoby niezaszczepione i musiały się testować co 48 godzin. Obowiązek szczepień przewidziany w projekcie jest powszechny i nie uwzględnia wyjątkowych okoliczności, które dotyczą poszczególnych grup osób, które mają przeciwwskazania albo nie potrzebują szczepień, ponieważ mają już odporność” – wskazała.
Wcześniej Instytut opublikował także pierwszą część raportu, dotyczącą aspektów prawnych obostrzeń.