- Francuscy prawodawcy zastrzegają jednak, że rejestracja poronionego dziecka nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji prawnych, to znaczy nie nadaje nienarodzonemu dziecku osobowości prawnej
- Tym aktem państwo bierze pod uwagę cierpienia tych ludzi i uznaje ich za rodziców uważa Isabelle de Mézérac, przewodnicząca stowarzyszenia SPAMA.
- Jej zdaniem praktyka dotąd stosowana, która dawała możliwość rejestracji dziecka w urzędzie bez nazwiska, zwiększała ból po stracie nienarodzonego.
- Zobacz także: Donald Tusk dał swój telefon do zbadania. Eksperci mają złe wieści dla opozycji
Nienarodzony też człowiek
Nowe prawo we Francji bierze pod uwagę cierpienie rodziców, natomiast nie nadaje statutu człowieka w pełni usankcjonowanego prawnie. Ucisza się tym samym sumienia rodzin, ale nie dając człowiekowi nienarodzonemu człowieczeństwa.
Tym aktem państwo bierze pod uwagę cierpienia tych ludzi i uznaje ich za rodziców
– uważa Isabelle de Mézérac, przewodnicząca stowarzyszenia SPAMA.
Jej zdaniem praktyka dotąd stosowana, która dawała możliwość rejestracji dziecka w urzędzie bez nazwiska, zwiększała ból po stracie nienarodzonego. Dzięki zmianie tych przepisów rodzice mają spokojniej przeżyć żałobę.
Francuscy prawodawcy zastrzegają jednak, że rejestracja poronionego dziecka nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji prawnych, to znaczy nie nadaje nienarodzonemu dziecku osobowości prawnej. Trzeba bowiem pamiętać, że ten sam parlament, który umożliwił nadanie nazwiska poronionym dzieciom, dąży jednocześnie do liberalizacji prawa aborcyjnego, a konkretnie do przesunięcia progu aborcji na życzenie z 12. do 14. tygodnia ciąży.
– pisze KAI.
Ochrona zwierząt tak, ochrona życia poczętego nie! Tak wygląda obecnie nurt lewicowy, mający na celu aborcję na życzenie, jednocześnie broni prawa do życia zwierząt.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tvp.info