- Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w grudniu o 8,6 proc. rok do roku.
- Ogłoszony w piątek wynik jest powyżej prognoz większości ekonomistów.
- Poseł PiS: Chcemy wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły żywnościowe.
- Zobacz także: Novak Djoković po raz pierwszy zabrał głos po zatrzymaniu. Tenisista został odizolowany, bo nie zaszczepił się przeciwko COVID-19
Komentarz z klubu PiS: Nie ma takiego pomysłu
O inflacji i drożyźnie rozmawiali w piątek wieczorem w Polsat News politycy Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej i Polski 2050. Reprezentujący sejmową większość Kazimierz Smoliński przekonywał, że rząd walczy ze wzrostami cen, w przeciwieństwie do poprzedniej koalicji PO-PSL.
– Powiedzieliśmy: obniżymy VAT na podstawowe artykuły żywnościowe i czekamy na decyzję Komisji Europejskiej. Mam nadzieję, że ona wkrótce będzie i chcemy nawet wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły żywnościowe
– powiedział poseł PiS Kazimierz Smoliński.
Gdy jego słowa w studiu Polsat News wywołały konsternację dodał, „to jego autorski pomysł”. Według rozmówcy „Rzeczpospolitej” z klubu Prawa i Sprawiedliwości w tej chwili w rządowym planie nie ma pomysłu, o jakim mówił poseł Smoliński.
Poseł długo trwał przy swoim
– Koledzy nie potrafią podać żadnego działania, które by można zrobić dodatkowo. Robimy to wszystko, co jest w kwestii możliwości działania rządu
– zaznaczył poseł Prawa i Sprawiedliwości.
– Powiedzieliśmy: obniżymy ceny VAT-u czy na podstawowe artykuły żywnościowe (chodzi o wprowadzenie stawki 0 proc. VAT na podstawowe artykuły żywnościowe – red.) i czekamy na decyzję Komisji Europejskiej. Mam nadzieję, że ona wkrótce będzie i chcemy nawet wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły żywnościowe
– wypalił niespodziewanie.
W telewizyjnym studio zapadła niezręczna aura. Początkowo jednak polityk nie wycofywał się z tych słów.
– Na podstawowe artykuły żywnościowe: chleb, cukier, mąka, na takie rzeczy. (…) takie rozwiązanie też może być wprowadzone
– tłumaczył poseł.
– Teraz panowie otwieracie szeroko oczy. To zaproponujcie lepsze rozwiązanie. Bo dla was tylko jest jedno rozwiązanie: rząd robi wszystko źle. Jestem przekonany, że jeżeli by prezes (NBP Adam) Glapiński podwyższył wcześniej stopy procentowe, to teraz byście strasznie biadolili, że Polacy mają wysokie kredyty
– dodał Kazimierz Smoliński.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w grudniu o 8,6 proc. rok do roku, najbardziej od listopada 2000 r., po zwyżce o 7,8 proc. w listopadzie – oszacował wstępnie GUS. Ogłoszony w piątek wynik jest powyżej prognoz większości ekonomistów. Na podstawie szczątkowych na razie danych ekonomiści szacują, że tzw. inflacja bazowa, nie obejmująca cen energii i żywności, przyspieszyła w grudniu do 5,2 lub nawet 5,3 proc. z 4,7 proc. miesiąc wcześniej.
“Autorski pomysł na użytek programu”
Przewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko nie mógł uwierzyć w słowa Smolińskiego.
– Czuję przerażeniem na samą myśl. To mi pachnie za chwilę wprowadzeniem kartek
– powiedział.
Kilka minut później Smoliński zaczął wycofywać się ze swoich słów.
– To mój autorski pomysł na użytek tego programu
– tłumaczył się poseł.
– Rzucam takie hasło, nie jestem przedstawicielem rządu i nie mówię, że tak rząd zrobi, tylko że można by coś takiego zrobić, to wy znowuż lament podnosicie, co ten rząd robi. A jak rząd nic nie robi – lament – nic nie robi. No wyście nic nie robili
– bronił się polityk.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
– Widzę, że koledzy od razu podskoczyli, bo obojętnie, co byśmy nie zrobili, to będzie źle. Nie robimy – jest źle. Coś robimy – jest źle. Coś proponujemy – jest źle. Także dobrze, dalej kontestujcie wszystko, życzę wam powodzenia
– zakończył wątek Smoliński.
Rozmówcy „Rzeczpospolitej” z klubu Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że w tej chwili w rządowym planie nie ma pomysłu, o jakim mówił poseł Smoliński.
– Ale każdy poseł może mieć swój pomysł na walkę z inflacją
– powiedział w rozmowie z “Rz” jeden z parlamentarzystów, znający sytuację.
Rzeczpospolita, Polsat News