- Podejrzewa się wyciek tajemnic handlowych dotyczących importu 1 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie z Azerbejdżanu.
- Przemysłowcy zarzucają firmie Bułgargaz bezprawny eksport sprowadzanego z Azerbejdżanu gazu.
- Bułgarski potentat gazowy twierdzi, że stał się ofiarą szpiegostwa przemysłowego.
- Zobacz także: Od stycznia zmiany w programie “500+”. Co przygotował ZUS?
Wzrost cen gazu
Bułgargaz po publikacjach medialnych w sprawie porozumienia podpisanego z Azerbejdżanem w 2013 r. zwrócił się do Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (kontrwywiadu) o zbadanie tej sprawy. Podejrzewa się wyciek tajemnic handlowych dotyczących importu 1 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie z Azerbejdżanu.
Interkonektor z Grecją jest niegotowy, Bułgargaz mówi o problemie z realizacją dostaw gazu z tego powodu.
Część gazu trafia do Bułgarii okrężną drogą
– wyjaśnia Bułgargaz.
Tymczasem Bułgarskie Stowarzyszenie Gazowe, zrzeszające przemysłowych użytkowników gazu, opublikowało stanowisko, w którym twierdzi, że zamiast importować istniejącymi rurociągami azerski gaz, Bułgargaz eksportuje go, szkodząc interesom krajowych podmiotów
– podaje tvp.info.
Mamy do czynienia z przestępczymi działaniami na szkodę interesu publicznego, o których powinna dowiedzieć się opinia publiczna
– twierdzi stowarzyszenie.
Bułgargaz eksportuje wbrew regułom gaz ze zbiornika krajowego Cziren, twierdzą eksperci z dziedziny energrtyki.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tvp.info